W nocy rozbito „rodzinną” agencję towarzyską, która działała przy jednej z ulic w Olsztynie. Policja podejrzewa, że przestępcy mogli zarobić w trakcie działalności przestępczej nawet kilkaset tysięcy złotych.
Policjanci i funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zatrzymali w nocy sześć osób pod zarzutem prowadzenia agencji towarzyskiej. Podejrzani prowadzili „interes” pod przykrywką wynajmu pokoi. Nad sprawą śledczy pracowali od kilkunastu miesięcy. W trakcie śledztwa ustalono, że każdy z zatrzymanych pełnił w procederze funkcję przynosząca korzyść finansową.
Agencją zarządzało małżeństwo. Brat z synem zajmowali się dowożeniem prostytutek do klientów. Zaprzyjaźniona barmanka rozliczała zatrudnione kobiety za świadczone usługi seksualne, a 40-letnia właścicielka ustalała „grafiki”.
Podczas przeszukania agencji i mieszkań zatrzymanych, zarekwirowano dokumenty, komputery, telefony i pieniądze.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty czerpania korzyści majątkowych z prostytucji i uczynienia z przestępstwa stałego źródła dochodu. Zastosowano wobec podejrzanych policyjne dozory, poręczenia majątkowe i zakaz opuszczania kraju. Grozi im kara 4,5 roku więzienia. Policja określa sprawę jako rozwojową i nie wyklucza kolejnych zatrzymań.