W Łutynówku niewielkiej miejscowości położonej pod Olsztynkiem, planowana jest budowa parku rozrywki, która według przyrodników może stanowić poważne zagrożenie dla lokalnej fauny, w tym rzadkich gatunków żółwi. Projekt, który ma przyciągnąć ponad milion odwiedzających rocznie, spotkał się z entuzjazmem lokalnych władz, jednak głosy ekspertów ds. ochrony środowiska, takich jak Krzysztof Majcher, herpetologa z wieloletnim doświadczeniem w badaniu zwyczajów żółwi, giną w gąszczu planów rozwojowych.
Żółwie błotne w obliczu zagrożenia
Na wieść o planach budowy wielkiego parku rozrywki kilka kilometrów od rezerwatu żółwia błotnego, Krzysztof Majcher, w wywiadzie dla Gazety Wyborczej, wyraził głębokie poruszenie i gniew. Skrytykował pomysł jako absurdalny, podkreślając całkowity brak odpowiedzialności i myślenia perspektywicznego. Zaznaczył, że takie działania mogą bezpowrotnie zniszczyć unikalne walory regionu, które są jego wyjątkowym atutem, w imię taniej i bezsensownej rozrywki.
W rozmowie z Tomaszem Kursem Majcher opisał swoje zaangażowanie w ochronę żółwi, wskazując na 47 lat badań w regionie i 37 lat aktywnej ochrony tych gatunków w okolicach Olsztynka. Z pasją mówi o żółwiach, podkreślając ich unikalność i zdolności adaptacyjne do zmieniających się warunków na Ziemi przez miliony lat. To, co fascynuje przyrodnika w tych zwierzętach, to ich niezwykła historia, formy przystosowania i wytrwałość gatunku.
Ochrona przyrody kontra rozwój ekonomiczny
W obliczu planów budowy parku rozrywki, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zareagowała, wymagając od inwestora uzupełnienia raportu oddziaływania na środowisko, ze szczególnym uwzględnieniem wpływu na populację żółwia błotnego. To podnosi pytania o przyszłość inwestycji i jej wpływ na lokalne ekosystemy.
Projekt ten stanowi przykład konfliktu między rozwojem gospodarczym a ochroną środowiska, gdzie ekonomiczne korzyści dla regionu mogą prowadzić do nieodwracalnych szkód dla jego naturalnych walorów. Działania te, według Majchera, wpisują się w szerszy kontekst destrukcyjnego wpływu człowieka na przyrodę, szczególnie na tak wrażliwe i unikalne gatunki jak żółwie błotne. Dyskusja wokół tej inwestycji jest daleka od zakończenia, a jej ostateczny kształt będzie ważnym testem dla zrównoważonego rozwoju regionu Warmii i Mazur.
źródło: Gazeta Wyborcza
Park ma powstać po byłym PGR. Robiono badania oddziaływania PGR na żółwi? Wtedy nikomu to nie przeszkadzało? Szansa dla regionu, a zawsze znajdzie się jakiś oszołom.
Wszędzie w kraju i na świecie inwestycje a w warmińsko mandżurskim jak nie żabki, żółwiki to inne cuda… Zawsze będziemy Polską 3 kategorii