Władze Olsztyna ogłosiły kluczowe decyzje dotyczące długo oczekiwanej budowy nowego ronda w mieście. To strategiczna inwestycja, mająca zapewnić bezpieczeństwo i płynność ruchu na skrzyżowaniu ulic Zientary -Malewskiej i Poprzecznej, które do tej pory charakteryzowało się ograniczoną widocznością i skomplikowaną geometrią.
Miejsce to, uznawane za jedno z bardziej ryzykownych w Olsztynie, zostanie przekształcone w nowoczesne rondo. Władze miasta, mając na uwadze bezpieczeństwo mieszkańców, postanowiły wystąpić o środki z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Ich wniosek z 2023 roku zyskał akceptację, co umożliwiło przystąpienie do realizacji projektu o wartości przekraczającej 13 milionów złotych, z ponad 6,5 miliona złotych dofinansowania.
Ratusz ogłosił przetarg na wykonanie tej inwestycji już w kwietniu, jednak nie obyło się bez komplikacji. Jedna z firm startujących w przetargu zaskarżyła jego specyfikację, co spowodowało długotrwałe procedury w Krajowej Izbie Odwoławczej w Warszawie. Ostatecznie, po przyznaniu racji skarżącej firmie, miasto podjęło decyzję o nieodwoływaniu się od wyroku i przyznaniu firmie skarżącej wykonania tego projektu.
Jak informuje prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, umowa z wykonawcą może zostać podpisana już w lutym. Po upływie 14 dni od jej uprawomocnienia prace powinny rozpocząć się najpóźniej w marcu.
Ta inwestycja jest nie tylko odpowiedzią na potrzeby bezpieczeństwa mieszkańców, ale również kluczowym elementem poprawy infrastruktury drogowej w mieście.
źródło: Gazeta Wyborcza
Kluczowy to byłby jakiś wiadukt nad torami do lubelskiej…..
Co w rondzie kosztuje tyle milionów?