Władze Olsztyna odniosły się do skargi mieszkańców na funkcjonowanie sklepu z alkoholem przy ulicy Kołobrzeskiej. Czekają na informacje służb porządkowych i na ich podstawie podejmą decyzję o ewentualnym cofnięciu koncesji.
Mieszkańcy mają dość
Lokatorzy czterech bloków przy ulicy Kołobrzeskiej 24, 26 i 28 oraz Dworcowej 20 złożyli w olsztyńskim magistracie skargę na znajdujący się po sąsiedzku – przy ulicy Kołobrzeskiej 30 – sklep z alkoholem. Wskazywali, że w tym miejscu alkohol jest sprzedawany osobom nietrzeźwym, które go spożywają poza obrębem sklepu, dochodzi do awantur i agresywnych zachowań. Jak twierdzą, Spółdzielnia Mieszkaniowa „Pojezierze”, do której wcześniej zwracali się z prośbą o interwencję, „nie widzi problemu”.
O problemie pisaliśmy pod koniec września: Mieszkańcy mają dość pijaków przy ulicy Kołobrzeskiej
Lokatorzy chcą cofnięcia koncesji
„W sklepie tym notorycznie sprzedawany jest alkohol osobom nietrzeźwym, który spożywany jest również w obrębie sklepu i pod naszymi blokami” – napisali w petycji mieszkańcy.
Zaznaczyli też, czego oczekują od władz Olsztyna: „Aby w związku z zaistniałą sytuacją wypowiedziano umowę najmu. Niestety, spółdzielnia nie widzi przedstawianego problemu i umywa ręce, mimo że codziennie rano pracownicy spółdzielni sprzątają teren wokół sklepu i naszych bloków, aby nie było śladu po nocnych libacjach. Nasze dzieci codziennie widzą pijących alkohol, przeklinających i załatwiających swoje potrzeby fizjologiczne pod sklepem, pod naszymi oknami. Ludzie starsi boją się przechodzić obok spożywających napoje wyskokowe, którzy zaczepiają, a nawet potrafią być agresywni” – napisali protestujący.
Autorzy petycji podkreślali także, że pod sklepem dochodzi do awantur i bijatyk.
Co na to ratusz?
Przewodniczący Rady Miasta Olsztyna Robert Szewczyk, do którego mieszkańcy zaadresowali swoją skargę, złożył w tej sprawie interpelację i właśnie otrzymał odpowiedź.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz powołał się na ustawę z dnia 26 paździrnika 1982 roku o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, określającej okoliczności, w jakich koncesję na sprzedaż alkoholu w danym miejscu można cofnąć.
Jest to możliwe między innymi wtedy, gdy dochodzi do sprzedaży alkoholu nieletnim, osobom nietrzeźwym, na kredyt albo pod zastaw, ale również w sytuacji, jeżeli w związku ze sprzedażą alkoholu przez dany punkt przynajmniej dwukrotnie w ciągu sześciu miesięcy w miejscu sprzedaży albo najbliższej okolicy jest zakłócany porządek publiczny, a osoba ten punt prowadząca nie zawiadamia o tym stosownych służb (odpowiedzialnych za utrzymanie tego porządku policji lub straży miejskiej).
Miasto cofnie koncesję?
Prezydent Grzymowicz zapowiedział, że podejmie stosowne działania, aby problem mieszkańców rozwiązać.
– Z pisma mieszkańców wynika, że interwencje służb porządkowych w okolicy sklepu, który znajduje się przy ulicy Kołobrzeskiej 30, są częste i regularne. Zwrócę się więc do policji oraz straży miejskiej z prośbą o przedstawienie zestawienia i opisu interwencji dokonywanych przez te służby w odniesieniu do tego punktu sprzedaży napojów alkoholowych. Analiza dostarczonych materiałów pod kątem możliwości ich wykorzystania jako dowodów w sprawie cofnięcia zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych będzie stanowić podstawę do podjęcia decyzji o zasadności wszczęcia z urzędu postępowania administracyjnego – zapowiedział prezydent Grzymowicz.
źródło: Gazeta Wyborcza
zakazac sprzedazy lemingom
Elektorat KO pić musu .PO alkoholu łatwiej nimi sterować ,