Nawet w obecności patrolu policji 31-latek zachowywał się agresywnie wobec pracownicy sklepu. Grożą mu dwa lata pobytu za kratkami.
W czwartek (18.04.) około godziny 14.30 do jednego ze sklepów spożywczych w Biskupcu wszedł 31-letni mężczyzna. Nieznany ekspedientce klient zażądał, aby ta zrobiła mu kanapkę. Gdy ta odmówiła zaczął ją wyzywać i grozić, że ją zabije. W pewnym momencie kobieta wykorzystując chwilę wyjścia mężczyzny ze sklepu o wszystkim powiadomiła oficera dyżurnego z Biskupca, który na miejsce zdarzenia wysłał policjantów. Będący na miejscu funkcjonariusze zastali Grzegorza R. stojącego przy drzwiach wejściowych do sklepu. Niestety nawet ich obecność nie uspokoiła 31-latka. Mężczyzna w obecności policjantów w dalszym ciągu zachowywał się agresywnie i nie przestawał grozić ekspedientce. Grzegorz R. został zatrzymany i doprowadzony do komisariatu policji. Noc spędził w areszcie. Dzień później, dobrze znany miejscowym policjantom, Grzegorz R. usłyszał zarzut. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Kodeks Karny za grożenie innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę przewiduje karę pozbawienia wolności do dwóch lat.