Chłopiec, który został ciężko ranny w sobotnim wypadku samochodu na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Martianach, został już przewieziony do szpitala – informuje policja. Niestety, pozostałe trzy osoby z samochodu zginęły na miejscu.
Do wypadku doszło w sobotę około godziny 16:00, gdy kierujący oplem vectra nie zachował ostrożności podczas przejazdu przez niestrzeżony przejazd kolejowy i wjechał pod pociąg relacji Białystok – Gdynia. Zginęli 21-letni kierowca oraz pasażerowie w wieku 43 i 23 lat. Czwarty pasażer, 11-letni chłopiec był reanimowany.
Zgodnie z relacją zastępcy komendanta kętrzyńskiej straży pożarnej, Kamila Golona, dziecko zostało zabezpieczone na miejscu przez zespół ratownictwa medycznego i podłączone do respiratora wspomagającego oddychanie zanim przetransportowano je śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Olsztynie.
Pociąg jechało w sumie 55 osób wraz z obsługą, na szczęście nikomu nic się nie stało. Według policji, maszynista był trzeźwy. Z uwagi na wypadek, Przewozy Regionalne i PKP Intercity wprowadziły komunikację zastępczą.
Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym był ustawiony znak stop, co oznacza, że każdy kierowca powinien się tam zatrzymać i dopiero po upewnieniu się, że pociąg nie jedzie, przejechać dalej. Okoliczności tego tragicznego zdarzenia będzie ustalać komisja kolejowa.
źródło: PAP
Kierowca sam się ukarał, ale pasażerowie niczemu nie winni. To bardzo smutne, tragiczne. Niestety kiedy widzę JAK kierowcy traktują znak STOP to jakby wszystko staje się jasne.
ale trypla strzelili