Ponad 250 kilometrów liczy trasa Arctic Rally Finland, w którym na starcie zobaczymy załogę Adrian Chwietczuk – Jarosław Baran. Druga eliminacja cyklu WRC będzie debiutem olsztyńskiego kierowcy w zawodach tej rangi. Polski duet wsiądzie do Skody Fabii R5.
Rozgrywany w okolicach Rovaniemi Arctic Rally Finland zastępuje w kalendarzu Mistrzostw Świata rozgrywany zwykle w podobnym terminie Rajd Szwecji i jest jedyną w tym roku okazją by pojeździć po śniegu. Tego na pewno nie zabraknie – na odcinkach specjalnych od wielu dni utrzymują się wysokie bandy śnieżne, a temperatura momentami zbliża się do -30 stopni. W takich warunkach zmierzą się najlepsi kierowcy globu, w sumie do rajdu zgłosiło się 56 załóg, a ponad 20 z nich pojedzie w WRC3.
I właśnie w tej kategorii swój debiut w WRC zaliczy Adrian Chwietczuk, pilotowany przez jednego z najbardziej doświadczonych zawodników w Polsce, Jarosława Barana. Przygotowaniem auta zajmie się olsztyński zespół Hołowczyc Racing.
Adrian Chwietczuk: Spełniam swoje marzenie o starcie w rundzie Rajdowych Mistrzostw Świata. Arctic Rally Finland to mój drugi zimowy rajd w życiu i jednocześnie najdłuższe zawody, w jakich kiedykolwiek brałem udział. Przygodę z motorsportem zacząłem na poważnie niespełna rok temu. Przede mną spore wyzwanie, choć jednocześnie Jodcinki specjalne wokół Rovaniemi są fantastyczne i na pewno będę czerpał z jazdy dużą satysfakcję. Jedziemy starszą generacją Fabii, ale zespół Hołowczyc Racing stanął na wysokości zadania i podczas wtorkowych testów poprawiliśmy ustawienia auta – mam nadzieje, że potwierdzą to odczucia podczas rajdu. Wynik jest dla mnie kwestią drugorzędną, kluczowe jest zaliczenie kolejnych kilometrów w warunkach rajdowych, co pozwoli na lepsze przygotowanie się do sezonu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
Jarek Baran: Wąskie odcinki z dużą ilością szybkich zakrętów, a jednocześnie sporo partii krętych, podbić i nierówności – tak można scharakteryzować fińskie trasy, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Jak na standardy mistrzostw świata impreza jest raczej kompaktowa, jednak z wielu powodów będą to trudne zawody. Bardzo miękkie i wciągające zaspy śnieżne w razie wycieczki poza drogę powodują, że auto jest praktycznie nie do wydobycia, szczególnie że przy odcinkach specjalnych nie będzie kibiców. To jest rajd saperski – myli się tutaj tylko raz. Dużą część trasy pokonamy po zmroku i będą to z pewnością ekscytujące przejazdy.
Arctic Rally Finland rozpocznie się w piątek od uroczystego startu w Rovaniemi, jeszcze tego samego dnia załogi zmierzą się z dwoma przejazdami najdłuższego odcinka specjalnego, 30-kilometrowego Sarriojärvi. W sumie na zawodników czeka 10 oesów. Co ciekawe, wszystkie załogi są obligatoryjnie wyposażone w łopaty – na wypadek, gdyby zawodnicy musieli odkopywać swoje auta ze śniegu. Ze względu na duże ryzyko zablokowania trasy, organizator rajdu przygotował też na OS-ach specjalne zatoki, w których w razie awarii można bezpiecznie zatrzymać auto, nie tarasując drogi innym zawodnikom. Pierwszy odcinek specjalny rozpocznie się o godzinie 14:08 czasu polskiego. Rywalizacja potrwa do niedzielnego popołudnia.
Źródło: Zespół rajdowy Adriana Chwietczuk