We wtorek w Olsztynie pracownicy jednej ze stacji paliw zauważyli nerwowe zachowanie mężczyzny, który podszedł po raz trzeci do kasy chcąc zapłacić zbliżeniowo za kolejne produkty. Z uwagi na dziwne zachowanie 23- latka powiadomiona została policja – jak się później okazało, karty zostały wcześniej skradzione w jednym z olsztyńskich hipermarketów.
We wtorkowe popołudnie Mateusz W., robiąc zakupy w jednym z olsztyńskich hipermarketów zauważył, że przy kasach leży etui z kartami bankomatowymi – nie zwracając na siebie uwagi zabrał karty i oddalił się do punktu gastronomicznego, gdzie korzystając ze skradzionych kart zamówił dwa dania. Widząc, że z płatnościami nie ma większego problemu, postanowił udać się do dwóch kolejnych sklepów spożywczych, gdzie dokonał zakupu wódki oraz papierosów. Około północy, 23-latek postanowił po raz kolejny wykorzystać kartę. Tym razem na jednej ze stacji paliw, gdzie również prosił o wódkę oraz papierosy. Niestety pracownicy stacji nabrali podejrzeń co do wiarygodności właściciela kart w związku z czym poprosili o okazanie dowodu osobistego. Po prośbie o dokument Mateusz W. chciał wybiec ze stacji ale personel automatycznie zablokował drzwi uniemożliwiając mu ucieczkę więc mężczyzna postanowił zamknąć się w toalecie i spłukać w muszli klozetowej dowody przestępstwa.
Na miejsce zostali wezwani policjanci, którzy ustalili właściciela kart płatniczych. Mateusz W. został zatrzymany pod zarzutami przywłaszczenia kart oraz kradzieży z włamaniem na konto, do których się przyznał. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
red