Budynek socjalny przeszedł gruntowny remont. Już nie straszy swoim widokiem. Przyjął także nowych lokatorów, które „wprowadził” prezydent Piotr Grzymowicz.
Olsztyński „samotniak” powstał w 1965 roku jako miejsce pobytu dla budowlańców. Przez lata jednak, nowi lokatorzy, którzy pojawiali się w tym obiekcie, budzili kontrowersje. Alkohol, narkotyki, pożary czy morderstwa sprawiły, że zdewastowany budynek został oddany do gruntownego remontu, a jego dotychczasowi najemcy wymeldowani do lokali zastępczych. W ramach prac wymieniono instalację, przeprowadzono termomodernizację, wybudowano windy i śmietnik. Renowacji doczekała się także nawierzchnia drogowa i chodnikowa przed blokiem.
W środę (03.02) prezydent Grzymowicz powitał w „samotniaku” przy ul. Niepodległości nowych lokatorów odnowionego budynku. Wartość wykonanych prac oscylowała w okolicy 12 mln złotych. Zmniejszono liczbę lokali w obiekcie ze 196 do 84, a wymiary mieszkań wahają się od ok. 30 mkw. do 70 mkw.
„Wszystkie lokale zostały przystosowane do potrzeb użytkowników, naszych mieszkańców. Każdy lokal jest samodzielny – posiada kuchnię i łazienkę. Wcześniej tego nie było. Wykończenie jest bardzo profesjonalnie wykonane. Budynek został docieplony i wyposażony w instalację przeciwpożarową” – powiedział w rozmowie z olsztyn.com.pl, prezydent miasta Piotr Grzymowicz.
Do nowych mieszkań wprowadzają się nowi lokatorzy, w tym niepełnosprawni, którzy czekali na możliwość najmu mieszkania w budynku socjalnym.
Fajnie 90 proc.pracujacych polakow nie ważne na etacie czy prowadząc własną działaność musi za.. lać kilkadziesiąt lat na jeden pokój a szlachta dostaje nieodpłatnie lub za bezcen.Piekny kraj. Chociaż Ci ludzie nie powinni mieć prawa udziału w referendach czy wyborach.
Przyjął także nowych lokatorów, które „wprowadził” prezydent Piotr Grzymowicz…. W jakim to jest języku napisane?