Zwęglone ciało mężczyzny odnaleziono po pożarze altanki na terenie ogródków działkowych w Ełku na Mazurach – poinformowała w niedzielę policja. Ze wstępnych ustaleń wynika, że źródłem ognia mógł być ogrzewacz przy butli gazowej.
Służby ratownicze i policja zostały powiadomione w niedzielę rano o płonącej altance w kompleksie ogródków przy drodze z Ełku do Olecka.
Jak powiedziała sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz z ełckiej policji, po ugaszeniu pożaru znaleziono zwęglone ciało. „Wstępnie ustalono, że jest to 62-letni mężczyzna, który tam pomieszkiwał przez cały rok, ale dla potwierdzenia tożsamości ofiary potrzebne będzie badanie DNA” – zaznaczyła.
Według oficera prasowego ełckiej straży pożarnej st. kpt. Jarosława Pieszko, gdy strażacy przyjechali na miejsce akcji gaśniczej, cała murowano-drewniana altanka objęta była ogniem.
Jak relacjonował, w trakcie działań strażacy wynieśli z budynku butlę z grzejnikiem gazowym, tzw. słoneczkiem. Potem natrafili na zwęglone zwłoki.
Według policji, ponieważ w nocy mróz sięgał ponad minus 20 stopni Celsjusza, jest duże prawdopodobieństwo, że mężczyzna dogrzewał altankę „słoneczkiem” i doszło do zaprószenia ognia.
Dokładne okoliczności i przyczyny pożaru wyjaśni śledztwo pod nadzorem prokuratury rejonowej w Ełku.