Binderholz znów musi ustąpić. Firma nie dogadała się z kolejną gminą ws. budowy swojej fabryki.
Austriacka firma Binderholz, która miała postawić wielki tartak w Gryźlinach, została „przegoniona” przez ekologów i mieszkańców, którzy wstawili się u wójta gminy Stawiguda, który zablokował inwestycję. Istotną kwestią była także cena, w sprawie, której strony nie mogły dojść do porozumienia. Pisaliśmy o tym tutaj: Gigantyczny tartak z Gryźlin jednak powstanie? Inwestorzy obrali nowy cel, Co z terenem po niedoszłym tartaku w Gryźlinach?.
W czerwcu ubiegłego roku, pisaliśmy o zmianie lokalizacji przez inwestora. Binderholz miał skierować swój wzrok na Nidzicę, a konkretnie małą miejscowość Frąknowo. Burmistrz miał być zwolennikiem tej inwestycji, która ponownie nie wzbudzała sympatii ekologów i okolicznych mieszkańców. Zorganizowano nawet fanpage na Facebooku – „NIE fabryce w gminie Nidzica”, który polubiło ponad 500 osób.
Binderholz postanowił wycofać się z pomysłu stawiania fabryki w gminie Nidzica. Taką decyzję mieli przedstawić burmistrzowi reprezentanci firmy. Przyczyną tego, są osoby, które próbowały inwestycję zatrzymać. Jak poinformowała firma, wysyłano po kilkanaście pism i maili, do różnych firm, o niszczeniu Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej i lokalnego środowiska.
Mimo sukcesu środowisk nieprzychylnych powstaniu fabryki, pojawiają się gorzkie głosy, skierowane do burmistrza
„Od samego początku burmistrz ukrywał przed mieszkańcami fakt prowadzenia rozmów z Firmą Binderholz. Może się Pan oburzać i mówić że nic nie ukrywał. Tylko co z tego ?
Przypominamy: jest Pan pracownikiem zatrudnionym przez mieszkańców miasta i gminy. Płacą Panu pensje i oczekują wywiązywania się z zapisów „umowy o pracę”. Jednym z jej elementów jest informowanie społeczeństwa o trwających rozmowach.
W przedstawianym materiale filmowym – „ustawce w telewizji mazury” – mówi Pan o wycofaniu się Austriaków … Wspomina Pan o nieprofesjonalnym działaniu ludzi, którzy wysłali list do wszystkich dostępnych kontaktów firmy Binderholz.
A czy profesjonalne jest zatem okłamywanie mieszkańców gminy, kiedy mówił Pan o ilości przejeżdżających TIR-ów i zaniżał ich ilość? Kiedy mówił Pan o fabryce drewnianych domków z litego drewna zapominając, że to jest produkcja drewnianych elementów klejonych ? Kiedy kłamał Pan podając zaniżone odległości miejscowości od fabryki ? Kiedy usuwał Pan niewygodne komentarze ze swojego profilu na FB ? Grał Pan nieuczciwie od samego początku…!” – czytamy na Facebooku „NIE fabryce w gminie Nidzica”.
I się nie dziwcie czemu tak mało zarabiacie skoro przeganiacie pracodawców, którzy by wam lepiej zapłacili….
Boją się miejscowi prywaciarze płacący na czarno albo niewiele i beneficjenci wszelkich zasiłków i zapomóg bo będą musieli iść do pracy.Kazda fabryka nawet płacąca najniższą to kasa dla regionu.