Do 3 marca olsztyński Sąd Okręgowy odroczył we wtorek proces stalkera z Mrągowa, który zabił prześladowaną kobietę. We wtorek sąd przesłuchiwał świadków, m.in. policjantów, którzy na prośbę ofiary podejmowali interwencje związane ze stalkingiem.
Barbara R. z Mrągowa była nękana przez mieszkającego w sąsiednim bloku Cezarego F. przez kilka miesięcy w 2018 roku. W tym czasie kobieta wielokrotnie wzywała policję i prosiła o podjęcie działań związanych z zachowaniem Cezarego F. wobec niej. F. m.in. wysyłał Barbarze R. smsy z groźbami, telefonował do niej, uderzał prętem lub kijem w barierkę balkonu kobiety lub szybę w jej mieszkaniu, śledził ją m.in. dzięki nadajnikowi GPS, który zamontował w aucie kobiety. Po kilku miesiącach F., który twierdził, że kocha R. i nie wyobraża sobie bez niej życia, zbił szybę balkonową do mieszkania kobiety, wszedł do środka i oddał do śpiącej 8 strzałów. Celował w klatkę piersiową, kilka kul trafiło bezpośrednio w serce Barbary R.
Przesłuchiwani we wtorek policjanci powiedzieli sądowi, że gdy przyjeżdżali na interwencję do mieszkania Barbary R. kobieta mówiła im o groźbach ze strony Cezarego F.. Przyznawali, że gdy docierali na miejsce, Cezarego F. zwykle nie było w pobliżu – w śledztwie ustalono, że F. miał odbiornik, którym podsłuchiwał policyjną radiostację. Dzięki temu zawsze wiedział, że policja podejmuje w jego sprawie interwencje.
Cezary F. przed sądem przyznał się do winy. Powiedział, że jego działanie było powodowane chorobliwą zazdrością. F. Twierdził, że był w związku z Barbarą R., ale zaprzeczają temu synowie zmarłej i osoby, które ją znały. W ocenie świadków R. i F. byli znajomymi, którzy wspólnie wyprowadzali psy na spacer.
Oprócz nękania i zabójstwa Barbary R. prokuratura zarzuciła Cezaremu F. także nielegalne posiadanie broni i amunicji oraz złamanie prawa telekomunikacyjnego (chodzi o podsłuchiwanie policyjnej radiostacji).