Groźnie wyglądające zdarzenie obyło się bez tragicznego finału. Kierowca cysterny wyszedł z kolizji bez szwanku.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (21.12) wieczorem, koło godz. 19:18 na trasie Giżycko-Ryn.
„Kierowca cysterny z mlekiem ze względu na nadmierną prędkość i warunki pogodowe zahaczył o pobocze i wyniku tego nie zapanował nad pojazdem, wpadł do rowu, dachując” – przekazała oficer prasowa z Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.
31-latkowi nic się nie stało, został ukarany mandatem. Droga była chwilowo zablokowana.
Na miejscu pracowały 4 zastępy straży pożarnej, wojskowa straż pożarna, policja oraz zespół ratownictwa medycznego.