Z nieustalonych przyczyn, kierowca osobowego Bentleya dachował w pobliskim rowie. Poniósł śmierć na miejscu.
Zdarzenie miało miejsce na drodze S7, w środę (18.11) po godzinie 17:00. Strażacy po przybyciu na miejsce zgłoszenie zastali wydachowane osobowe auto w pobliskim rowie.
Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że kierujący samochodem osobowym marki Bentley, 67-letni mieszkaniec Warszawy jadąc prostym odcinkiem drogi w kierunku Gdańska dachował w przydrożnym rowie. W trakcie zdarzenia mężczyzna wypadł z pojazdu i poniósł śmierć na miejscu. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci ruchu drogowego, grupa dochodzniowo-śledcza, technik kryminalistyki oraz Prokurator Rejonowy. W trakcie prowadzenia czynności jezdnia była przejezdna.
Działania służb ratunkowych na miejscu zdarzenia łącznie trwały ponad 3 godziny. Kierujący podróżował sam, Bentleyem Bentayaga za ponad milion złotych. Z naszych informacji wynika, że zmarły był warszawskim biznesmenem.
Wiadomo kto to ten milioner z bentley?
Tak się kończy niezapinanie pasów! Posiadanie majątku nie ma tu znaczenia!