Pokrzywdzona z uwagi na fakt, iż w pojeździe przewoziła małe dzieci, odmówiła. Wtedy mężczyzna porzucił swój pojazd i przed przyjazdem patrolu oddalił się pieszo z miejsca zdarzenia.
We wtorek (17.11.20r.) około godz. 19:00 oficer dyżurny szczycieńskiej jednostki, otrzymał telefoniczne zgłoszenie, z którego wynikało, że w miejscowości Występ doszło do zderzenia
się dwóch pojazdów osobowych. Alarmowo na miejsce udali się funkcjonariusze z referatu ruchu drogowego. Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że kierujący pojazdem marki Audi A 4 jadąc od miejscowości Klon, wymusił pierwszeństwo przejazdu na 24-letniej kierującej pojazdem marki Audi, która jechała od miejscowości Olszyny.
Z relacji świadków wynika, że sprawca kolizji zatrzymał swój pojazd, po czym zepchnął go na pobocze tak, aby samochód nie blokował drogi. Z ich oświadczenia wynika, ze mógł on być nietrzeźwy. Mężczyzna próbował namówić kobietę, aby ta nie wzywała na miejsce służb ratunkowych. Gdy jednak 24-latka odmówiła, sprawca oddalił się pieszo, porzucając swój pojazd w miejscu zdarzenia.
24-letnia mieszkanka gminy Szczytno przewoziła w pojeździe trzech pasażerów. 28-letniego mężczyznę i dwójkę małych dzieci w wieku 2 miesiące i 5 lat. Obecna na miejscu załoga karetki pogotowia przebadała uczestników zdarzenia potwierdzając, że nie wymagają oni dalszej hospitalizacji. Na miejscu zdarzenia pracowali strażacy, policjanci oraz ratownicy medyczni. Podczas, gdy funkcjonariusze szczycieńskiej „drogówki” wykonywali oględziny i pojazdów przesłuchiwali świadków, innych patrol w porozumieniu z oficerem dyżurnym, dążył do ustalenia danych personalnych mężczyzny, który spowodował kolizję. Obecnie szczycieńscy śledczy wyjaśniają dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia drogowego.
Źródło: KPP Szczytno
I co, od wtorku go nie znaleźli? Nie wiedzą kto jest właścicielem auta? Matko, co za policja…