Od poniedziałku Zespół Szkół nr 1 w Działdowie za zgodą sanepidu przeszedł na zdalne nauczanie, po tym jak u jednego z nauczycieli wykryto zakażenie koronawirusem. Cała kadra nauczycielska i część uczniów są na kwarantannie.
W oficjalnym komunikacie dyrekcja Zespołu Szkół nr 1 przy ul. Grunwaldzkiej w Działdowie poinformowała, że – w oparciu o opinię powiatowego inspektora sanitarnego oraz organu prowadzącego szkołę, tj. starostwa – placówka od 7 do 11 września przechodzi na tryb nauki zdalnej.
Dyrektor ZS nr 1 Tomasz Nąć powiedział, że przez ten tydzień cała kadra nauczycielska, czyli 51 osób będzie przebywać na kwarantannie, podobnie jak 95 uczniów z rodzinami.
Są to osoby, które miały kontakt z zakażonym nauczycielem. W poniedziałek był on na zebraniu rady pedagogicznej, we wtorek na rozpoczęciu roku szkolnego ze swoją klasą, a w środę prowadził zajęcia z siedmioma klasami liceum i technikum. Administracja szkoły, która nie miała styczności z tą osobą, pracuje normalnie.
Nauczyciel otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa w piątek wieczorem. Wcześniej był na weselu. A po uzyskaniu informacji, że ktoś z weselników źle się czuje, sam zgłosił się do sanepidu i poprosił o zrobienie wymazu. Od czwartku przebywał na zwolnieniu lekarskim. Zakażenie przechodzi bezobjawowo.
Zdaniem dyrektora, szkoła poradzi sobie ze zdalną nauką w tym tygodniu. „Zajęcia w tym trybie były prowadzone na wiosnę, więc nauczycielom narzędzia do nauki zdalnej są znane, uczniom również. Na szczęście te kilka dni pozwoliło uzyskać adresy mailowe dla pierwszoklasistów” – mówił.
Działdowski zespół szkół w poniedziałek rano poinformował o sytuacji olsztyńskie kuratorium oświaty. W placówce uczy się w sumie 717 uczniów.
W razie wystąpienia w szkole zakażenia koronawirusem szkoły na wniosek dyrektora, w porozumieniu z organami prowadzącymi i przy pozytywnej opinii inspektora sanitarnego, mogą na czas określony przejść na system mieszany (łączący kształcenie stacjonarne oraz kształcenie na odległość), bądź całkowicie na nauczanie zdalne.
Dziś podawaliśmy rano informację o olsztyńskiej szkole: Znaleźli się pierwsi obrońcy dzików w Olsztynie. Są przeciwko uśmiercaniu zwierząt
„sam zgłosił się do sanepidu i poprosił o zrobienie wymazu” i na pewno od razu mu zrobili. Ciekawe.