Policjant w czasie wolnym od służby, jadąc z rodzina nad morze zatrzymał kierującego stwarzającego zagrożenie na drodze. Jego pojazd miał powybijane szyby oraz nie posiadał lusterek, w czasie jazdy oderwała mu się maska. Kierujący został obezwładniony i przekazany policjantom.
W dniu 14 sierpnia 2020 około godz. 09:30 sierż. szt. Artur Gudniec dzielnicowy jadąc z rodziną nad morze w okolicach Pasłęka na drodze S7 zauważył dziwne zachowanie kierującego pojazdem Hyundai. Kierujący jadąc prawym pasem bez żadnego sygnalizowania zjeżdżał to na lewy pas, to z powrotem na prawy. Jego zachowanie utrudniało jazdę innym kierujący, którzy na niego trąbili. Z uwagi na rozpoczynający się weekend ruch pojazdów był duży.
Policjant telefonicznie zawiadomił policjantów informując o jego zachowaniu na drodze. Po zbliżeniu się do tego pojazdu okazało się, że kierujący ma powybijane szyby w pojeździe, szkła leżą na karoserii, nie ma lusterek. Nadto podczas jazdy otworzyła się maską i została wyrwana z zawiasu. Policjant wykorzystał moment jak kierujący wraz z pasażerem zatrzymali się i chcieli wyrwać trzymającą się ledwo maskę. Z uwagi, że nie mogli tego zrobić wsiedli z powrotem do pojazdu i chcieli kontynuować dalszą jazdę. Sierż. szt. Artur Gudaniec podbiegł do kierującego za pomocą chwytów transportowych wyciągnął go z pojazdu i przytrzymał do czasu przyjazdu patrolu policji. Jak się okazało kierujący nie posiadał uprawnień.
Yeah bunny redaktor. Interpunkcja kurwafa
Przede wszystkim to jak ten pies nie był w pracy to jakim prawem obezwładnia innych ludzi