Jedno z przedszkoli zostało zamknięte po tym, jak u jednego z dzieci potwierdzono zakażenie koronawirusem. Służby sanitarne prowadzą postępowanie epidemiologiczne z dziećmi i ich rodzinami oraz pracownikami przedszkola – podał w piątek elbląski urząd miasta.
Jak podała w piątek rzeczniczka prezydenta Elbląga Joanna Urbaniak, w związku z potwierdzeniem zakażenia koronawirusem u jednego z dzieci uczęszczających do przedszkola nr 11 w Elblągu, placówka została zamknięta i najwcześniej wznowi działalność od wtorku – 18 sierpnia.
„Aktualnie służby sanitarne prowadzą postępowania epidemiologiczne z dziećmi i ich bliskimi oraz pracownikami przedszkola, którzy mieli kontakt z zarażonym dzieckiem. Dziś również obiekt, w którym mieści się przedszkole, zostanie poddany gruntownej dezynfekcji. Wszelkie procedury oraz aktualna sytuacja epidemiologiczna w mieście omówione zostały podczas porannego spotkania sztabu zarządzania kryzysowego” – wskazała rzeczniczka.
Urząd miasta w Elblągu w czwartek wieczorem otrzymał informację o pozytywnym wyniku testu u jednego z dzieci uczęszczających do przedszkola nr 11 w Elblągu.
Jak podali urzędnicy, od razu wdrożone zostały procedury sanitarne. Placówka, w której przebywało w dwóch grupach po ok. 12 – 13 dzieci oraz 10 pracowników, od piątku jest zamknięta.
Dziecko, u którego stwierdzono koronawirusa, ostatni raz przebywało w przedszkolu 6 sierpnia. Aktualnie służby sanitarne prowadzą postępowania epidemiologiczne. Wszystkie dzieci oraz ich bliscy, a także personel przedszkola, którzy mieli bezpośredni kontakt z zakażoną osobą, w piątek i sobotę przejdą testy.
Jeżeli ich wyniki będą ujemne to od wtorku przedszkole będzie mogło wznowić działalność.
Teraz dziećmi straszą, niedługo podadzą, że one umierają jak muchy (ważne słowa, a nie liczby, że to będzie 1 na milion zarażonych). Oczywiście nie ważne, że te zgony są na inne choroby, bo równie dobrze można stwierdzić zgony z powodu wirusa opryszczki.