We wtorek (11.08), kierujący Toyotą Scion wypadł z trasy, jadąc zbyt szybko i dachował w pobliskim rowie.
reklama
Do wypadku doszło na trasie Lemany – Stare Kiejkuty. 26-latek miał nie zachować bezpiecznej prędkości, jego samochód podbiło na przejeździe kolejowym, auto zjechało do rowu i dachowało.
reklama
Zespół ratowników ze Szczytna, który przybył na miejsce opatrzył mężczyznę i mógł on pozostać na miejscu zdarzenia. Mieszkaniec Łowicza został ukarany mandatem.
reklama
Jebana menda. Fart że sam jechał.