Gala Kaiser Fight Night odbędzie się już 5 grudnia w legendarnej hali Uranii. Z pewnością będzie to jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych w Olsztynie. W 11 walkach wystąpią przedstawiciele olsztyńskich klubów, ale także doświadczeni zawodnicy z kraju i za granicy. Jesteśmy pewni, że emocji nie zabraknie. Z Przemysławem Zbiciakiem, jednym z organizatorów oraz zawodników, którzy wystąpią w Uranii rozmawiał Cezary Kapłon.
– Organizujecie konkursy, jesteście aktywni na Facebooku, nakręciliście profesjonalny trailer – jednym słowem promocja wygląda znakomicie. Czy to główny przepis na sukces?
Czy główny i czy na sukces to się okaże [śmiech]. Wychodzimy naprzeciw fanom, którzy chcą być blisko zawodników – w końcu to dla nich organizujemy to wydarzenie. Jest to na pewno droga, jaką obraliśmy na stałe przy organizacji naszej gali. Robimy to z pasji i czerpiemy autentyczną przyjemność z bycia blisko kibiców. Mogę zdradzić, że to nie koniec niespodzianek. Śledźcie uważnie naszego facebooka (www.facebook.com/KaiserFightNight) oraz stronę internetową (www.kaiserfightnight.pl), a na pewno będziecie się dobrze bawili.
– Widać chociażby po komentarzach na Waszym profilu, że oddźwięk jest pozytywny. Jak to się przekłada na kupno biletów?
Bilety sprzedają się bardzo dobrze. Prowadzimy sprzedaż różnymi kanałami i każdy z nich spełnia swoją rolę. Rokuje to bardzo dobrze, tym bardziej, że dopiero uruchomiliśmy główny rzut promocyjny.
– Skoro jesteśmy już przy biletach, to czy przypadkiem cena nie jest zbyt wysoka jak na Olsztyn? Bilety kosztują od 40 do 120 zł. Wydaje się, że to trochę sporo, chociaż rozumiem, że wydatki związane z zorganizowaniem gali były olbrzymie.
Nie uważam, żeby to były wygórowane kwoty. W tej chwili za wyjście do teatru czy na koncert trzeba zapłacić podobne pieniądze, a organizacja gali sportów walki to nieporównywalnie droższe przedsięwzięcie. My stawiamy na jakość – oferujemy walki na wysokim sportowym poziomie, a także show na podobną skalę. Oprócz samych walk na naszej imprezie można będzie podziwiać m.in. pokaz laserów czy występy taneczne. Mamy przygotowaną dla widzów specjalną niespodziankę na Mikołajki, które odbędą się dzień po naszej imprezie. Nasza gala ma międzynarodową obsadę – aż w 4. walkach przeciwnikami olsztynian będą zawodnicy z zagranicy. Z resztą, komu jak komu, ale olsztyńskiej publiczności nie trzeba tego tłumaczyć – możemy poszczycić się jedną z najbardziej wyedukowanych i jednocześnie zakochanych w sportach walki publiczności, która jest głodna kolejnej dużej imprezy.
– Z jakimi problemami zetknęliście się podczas przygotowania i organizacji gali? Czy trudno było zakontraktować walkę o pas mistrza Europy w formule K-1?
Problemy to w tej chwili nasze drugie imię [śmiech]. W tej branży nic nie jest do końca pewne, w związku z tym codziennie stawiamy czoła różnym przeciwnościom. Ale robimy to z uśmiechem na ustach. Mamy bardzo fajną ekipę, dzięki czemu pokonywanie ich [przeciwności – przyp. redakcja] jest czystą przyjemnością. Paradoksalnie zakontraktowanie walki o pas mistrza Europy w formule K-1 jest bardzo proste – pod warunkiem, że znajdzie się dwóch świetnych zawodników, z których jeden jest posiadaczem pasa i spełni ich warunki, z finansowymi na czele. Nam się udało.
– Jest Pan zarówno organizatorem jak i zawodnikiem. Czy jedno drugiemu nie przeszkadza? Co z przygotowaniem?
Szczerze mówiąc to sam nie wiem. Na pewno to nieco komplikuje moją sytuację, szczególnie jeżeli chodzi o treningi, ale na efekty musimy poczekać do zakończenia gali.
– Czy możecie uchylić rąbka tajemnicy z kim będzie walczył Sylwester Borys?
Przeciwnikiem Sylwestra będzie niezwykle doświadczony Ukrainiec Aleksander Boyko. Stoczył dotąd 30 walk a ma dopiero 26 lat! Będzie to z pewnością bardzo ciekawe starcie.
– Będzie łącznie 11 walk, w tym cztery amatorskie. Z pewnością wszystkie pojedynki będą niezwykle emocjonujące. Jak oceniacie szanse olsztyńskich zawodników na tle swoich rywali?
Nie widzimy innej możliwości niż komplet zwycięstw. Olsztyn to stolica sportów walki i planujemy to udowodnić. Berkut Arrachion Olsztyn to obecnie najlepszy klub w Polsce. Jego siłą są wychowankowie, którzy osiągają sukcesy w naszym kraju i za granicą. Są też inne, mniejsze kluby, które również się rozwijają. Myślę, że dbając o swoje partykularne interesy idziemy jednocześnie w tym samym kierunku, jakim jest rozwój sportów walki i promocja MMA w regionie i w Polsce. Jestem przekonany, że ten cel wspólnie osiągniemy.
– Gala Kaiser Fight Night ma być imprezą cykliczną. Czy zawodnicy, którzy wystąpią na tej pierwszej, premierowej mają kontrakt na jedną galę, czy dłuższy?
W tej chwili są to kontrakty na jedną galę, ale nie ukrywamy, że najlepszym zawodnikom chcielibyśmy zaoferować dłuższe umowy.
– Trenerzy i eksperci powtarzają jak mantrę, że przed walką należy zachować odpowiednią koncentrację i czysty umysł. Jak to zrobić, gdy zbliża się tak ważne wydarzenie?
To jest sekret mistrzów. Zapytajcie, proszę, Mameda i Asię Jędrzejczyk. Tak naprawdę to wydaje mi się, że każdy ma swoje sposoby. Każdy człowiek jest inny, inne są jego słabe i mocne strony. Najważniejsze to dbać o ciągły rozwój i każdego dnia stawać się lepszym człowiekiem – tak fizycznie, jak i mentalne. Dla fighterów jest to chleb codzienny.
– Jakich błędów należy unikać, aby jeszcze przed wejściem do oktagonu nie przegrać?
Pewnie gdybym wiedział, to bym w życiu nie przegrał. A zdarzało się [śmiech]. Z każdej walki wyciągamy wnioski i staramy się dwa razy nie popełnić tych samych błędów. Jedyną rzeczą, która dotyczy chyba wszystkich zawodników, jest odpowiednie nastawienie mentalne. Przekonanie o własnej wartości wzmocnione setkami godzin treningów i hektolitrami wylanego potu połączone z pragnieniem zwycięstwa, gotowością do walki do końca oraz umiejętnością radzenia sobie z presją otoczenia.
– Czy galę będziemy mogli obejrzeć w telewizji? Jeżeli tak to jaki zasięg będzie miała transmisja? Czy będą ją mogli obejrzeć np. Polacy mieszkający w Anglii czy Niemczech?
Pierwszą galę będzie można zobaczyć na żywo wyłącznie w hali Urania w Olsztynie. Całość będzie nagrywana i jest szansa, że relację z niej będzie można obejrzeć w TV. Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby kolejne eventy były już transmitowane na żywo.
– Czy po gali będziecie już myśleć o kolejnej, czy odpoczniecie i zostawicie sobie czas do namysłu?
Proces przygotowań do gali jest bardzo długi i myśląc o kolejnej imprezie, musimy zabierać się do pracy od razu po pierwszej. Damy sobie chwilę luzu na afterparty po gali, a później zabieramy się do roboty.
Bilety na Galę MMA można kupić TUTAJ
co za zawodnicy na gali lol a szczegolnie zombek junior od ktorego sweici na kilomter chlopak musial przyjac pare strzalow w dupsko lol
pompa niezla