Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz poinformował, że „odmówiły pracy przy wyborach cztery najważniejsze osoby – potencjalni pełnomocnicy Okręgowej Komisji Wyborczej”. Grzymowicz już w ubiegłym tygodniu poinformował komisarza wyborczego, że przeprowadzenie wyborów 10 maja będzie niemożliwe.
„Organizacja wyborów prezydenckich, z uwagi na nasilającą się epidemię koronawirusa, komplikuje się coraz bardziej” – napisał w mediach społecznościowych prezydent Olsztyna i wyjaśnił że „z oczywistych powodów epidemiologicznych, odmówiły pracy przy wyborach cztery najważniejsze osoby – potencjalni pełnomocnicy Okręgowej Komisji Wyborczej”.
Grzymowicz przyznał, że pracy przy wyborach odmówili także operatorzy informatyczni pracujący dotąd w obwodowych komisjach wyborczych, odmawiają udziału w przygotowaniach wyborów także „urzędnicy, posiadający odpowiednie przygotowanie i doświadczenie”.
„Zastąpienie ich na 40 dni przed 10 maja jest bardzo trudne, bo lęk przed koronawirusem dotyka wszystkich, a organizacja wyborów to w dużej mierze właśnie kontakty bezpośrednie” – napisał Grzymowicz.
W związku z odmową pracy przy wyborach osób dotąd zaangażowanych w tego rodzaju działania prezydent Olsztyna wysłał pismo do komisarza wyborczego o braku możliwości organizacji majowych wyborów w Olsztynie. Przed tygodniem Grzymowicz także wysłał podobne pismo.
Wybory prezydenckie zaplanowane są na 10 maja; jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów. Opozycja apeluje o zmianę daty wyborów i kalendarza wyborczego. Jedyną możliwością przełożenia wyborów jest wprowadzenie w Polsce jednego z trzech stanów nadzwyczajnych: stanu wojennego, stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej.
Sprzeciw wobec przeprowadzenia w maju wyborów, w obliczu epidemii koronawirusa, wyrazili w ostatnich dniach m.in. prezydenci: Warszawy, Wrocławia, Gdyni, Sopotu, Będzina i Sosnowca, czy marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
nie ma ludzi nie zastąpionych. nie ci to inni.