Sygnalizacja świetlna na większości skrzyżowań na al. Sikorskiego w Olsztynie pracuje całą dobę. Jak się okazuje, kierowcy poruszający się nocą po tej ulicy i oczekujący rychłych zmian muszą się uzbroić w cierpliwość.
Środek nocy, na skrzyżowaniach niemal pusto, jednak każdy, kto się na nich pojawi, będzie musiał odstać swoje, tak samo jak w ciągu dnia – tak wygląda obecnie nocna podróż po al. Sikorskiego w Olsztynie. Kierowcy się niecierpliwią, argumentując, że to strata czasu. Tym bardziej, że na części miejskich skrzyżowań od godziny 22:00 funkcjonuje światło pulsujące żółte – z wyjątkiem ulic położonych w ciągu dróg krajowych. Aleja Sikorskiego jednak się do nich nie zalicza – jedynie krótki jej fragmentu między ul. Pstrowskiego a al. Obrońców Tobruku wchodzi w skład krajowej 16. Co z resztą skrzyżowań?
Urzędnicy z Zarządu Dróg Zieleni i Transportu z Olsztyna przypominają, że al. Sikorskiego wciąż jest terenem budowy. – Nie dokonywaliśmy jeszcze żadnych odbiorów technicznych, tym samym nie zarządzamy tą infrastrukturą – podkreśla Paweł Pliszka, rzecznik ZDZiT-u. – Wszelkie zmiany w cyklu pracy sygnalizacji będą możliwe dopiero po zakończeniu inwestycji tramwajowej.
Należy także pamiętać, jak mówi rzecznik, że za każdym razem taka decyzja jest rozpatrywana indywidualnie – oceniany jest nie tylko poziom bezpieczeństwa na skrzyżowaniu po włączeniu sygnalizacji w cykl pulsującego żółtego światła, lecz także sprawdzane natężenie ruchu w godzinach nocnych itp. – Wszelkie tego typu zmiany są też przez nas uzgadniane z policją – dodaje Paweł Pliszka.
Wg mnie jak światła są wyłączone to przynajmniej zmusza kierowców do myślenia i patrzenia na znaki a nie jechać na pale. Chciałam zauważyć że wypadki są nawet jak światła działają normalnie
Sikorskiego to pół biedy, ale jak o 1 w nocy stoję na każdych światłach na Tuwima, to mnie szlag trafia. Co za patologia!