Do “ataku terrorystycznego” doszło w czwartek, 14 listopada w Szkole Podstawowej nr 3 w Barczewie. Zamaskowani mężczyźni z bronią, opanowali szkołę, siejąc przerażenie wśród dzieci. Akcja okazała się symulacją na wypadek ataku terrorystycznego.
Mężczyźni weszli do szkoły w kominiarkach, z atrapami broni i środkami pirotechnicznymi. Krzyczeli, strzelali, siejąc panikę wśród dzieci. Jeden z uczniów, próbując się ratować, wyskoczył przez okno. Na szczęście był to parter i nic mu się nie stało. Inny uczeń doznał ataku paniki. Jedno z dzieci, od czasu ataku, ma zaburzenia snu i śpi z rodzicami.
Cała sytuacja okazała się ćwiczeniami, zorganizowanymi przez dyrekcje. O ćwiczeniach, wiedziały nieliczne osoby z grona pedagogicznego. Na pomysł symulacji wpadła ówczesna dyrektor szkoły. Sprawa szybko nabrała powagi, skargi rodziców i radnych trafiły prosto do kuratorium oświaty, a następnie burmistrza Barczewa.
Zastępca burmistrza, Piotr Mostek, w rozmowie z Fakt24, następująco ocenił całą sytuację:
“Jeden z uczniów wyskoczył przez okno. Dobrze, że był to parter. Wszystko było źle przeprowadzone, nie poinformowano służb. Wyobraźmy sobie taką sytuację, że policjant z bronią akurat w tym momencie przyszedł do szkoły po swoje dziecko. Mogło się skończyć tragicznie, wszystkie dzieci przeżyły silny stres”.
Napastnikami, byli miłośnicy militariów, symulujący prawdziwych terrorystów. Zostali zaproszeni przez pedagogów.
Dyrektor szkoły została odwołana. Co ciekawe, niedawno została wyróżniona dyplomem uznania w Ogólnopolskim Konkursie Super Dyrektor 2019.
Zdjęcia pochodzą ze szkolnego Facebooka. Pokazują symulacje ataku terrorystycznego.
Przeczytaj także:
Prokuratura zbada symulację ataku terrorystycznego w szkole pod Olsztynem