Pasażerowie i kierowca samochodu jadącego we wtorek aleją Sikorskiego do Galerii Warmińskiej długo przecierał oczy ze zdumienia nie mogąc uwierzyć w to co zobaczyli.
Środkiem ulicy w stronę centrum miasta biegł na pełnej szybkości młody pasiasty dziczek. Widocznie warchlak zapragnął poznać bliżej swoje rodzinne miasto, trochę je pozwiedzać i odłączył się od stada. Spanikowany i przerażony zabłądził i nie mógł wrócić do mamy i rodzeństwa. Niestety jeszcze nie wiemy czy przeżył.
Czy kierowca samochodu z którego pochodzi nagranie zainteresował się losem dziczka ? Czy tylko filmował ? Osobiście to jechałbym środkiem drogi z włączonymi awaryjnymi mrugając długimi światłami.