Na 5 mln zł szacowane są straty po pożarze budynku Banku Żywności w Olsztynie – podał w czwartek dyrektor banku Marek Borowski. Wskazał, że placówka mieszcząca się w zabytkowym obiekcie przeszła ostatnio renowację i została adaptowana do prowadzenia działań społecznych i aktywizacji zawodowej.
Pożar wybuchł w nocy z nieustalonych jeszcze przyczyn. „Straty materialne to spalenie, zniszczenie i osmolenie 2/3 budynku. Parter budynku został zalany wodą. Wspólnie ze strażakami oszacowaliśmy wstępnie, że starty wynoszą ok. 5 mln zł. Największą jednak stratą jest wyłączenie z działalności tego budynku a przez ostatnie dwa lata włożyliśmy wiele pracy w remont i uruchomienie działalności” – wyjaśnił dyrektor Borowski.
W tych budynkach były biura wyposażone w sprzęt komputerowy, meble ale także sprzęt multimedialny i nagłośnieniowy oraz systemy klimatyzacyjne. Mamy wątpliwości czy będzie to wszystko działało. Mamy zabezpieczone dokumenty i obecnie czekamy na inspektorów nadzoru budowlanego, którzy ocenią, czy budynek wyłączyć całkowicie czy częściowo z użytkowania” – wyjaśnił Borowski.
Dodał, że magazyny z żywnością są usytuowane w innym miejscu a dystrybucja żywności nie jest zakłócona.
Zniszczony przez pożar zabytkowy XIX wieczny budynek został niedawno dzięki pieniądzom unijnym i darczyńców wyremontowany. Niegdyś były tam stajnie koszar Dragonów. Obiekt po renowacji stał się Kuźnią Społeczną. Została ona otwarta niecały miesiąc temu. Miała być miejscem rozwoju przedsiębiorczości, działań społecznych, ekologicznych i aktywizacji zawodowej. Zlokalizowana została tam kuchnia, w której prowadzone miały być szkolenia, kursy zawodowe i warsztaty. Było tam miejsce również dla chcących wynająć biura oraz miejsce organizacji szkoleń.
Przyczyny i okoliczności pożaru wyjaśnia olsztyńska policja.
Więcej:
Pożar w Kuźni Społecznej. Dopiero co odnowiono zabytek [FOTO]