Brak opinii biologicznej uniemożliwił Prokuraturze Okręgowej w Olsztynie zakończenie śledztwa w sprawie mężczyzny, który na łące w centrum miasta bez powodu zastrzelił 89-letniego emerytowanego lekarza.
W maju ubiegłego roku w centrum Olsztyna, na łące przy miejskim basenie, znaleziono ciało zastrzelonego 89-letniego emerytowanego lekarza. Biegli ustalili, że do mężczyzny strzelono z broni czarnoprochowej, na której posiadanie nie potrzeba w Polsce zezwolenia, można ją kupić bez większych przeszkód. Jeden strzał oddano w skroń, drugi w oko. Strzały padły z bliskiej odległości.
Zabójstwo w centrum miasta, w często odwiedzanym miejscu poruszyło olsztyńską opinię publiczną.
Po blisko dwóch miesiącach od zbrodni zatrzymano młodego mężczyznę, który miał dokonać zabójstwa. Według nieoficjalnych informacji Paweł Z. zabił starszego mężczyznę, aby „sprawdzić, czy jest w stanie zabić”. Chciał bowiem w swoje urodziny urządzić na ulicach „masową egzekucję”. Policjanci zatrzymali go tuż przed urodzinami.
Prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Olsztynie zapowiadała, że na przełomie czerwca i lipca skieruje do sądu akt oskarżenia. Okazało się to niemożliwe. „Nie uzyskaliśmy wszystkich niezbędnych opinii w tej sprawie, w tym opinii biologicznych” – powiedział prokurator okręgowy Cezary Fiertek. Dodał, że śledztwo zostało przedłużone do października.
Pewnie jak w przypadku Komendy prawdę poznamy po 15-20 latach.
kiepski motyw, kto w to wierzy?