W czwartkowy wieczór 25 grudnia, służby postawiły na nogi centrum Olsztyna. Powodem była tajemnicza torba znaleziona bezpośrednio pod drzwiami budynku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Incydent wymusił natychmiastowe zamknięcie fragmentu ulicy Partyzantów i interwencję policyjnych pirotechników.
W czwartek, 25 grudnia, świąteczny spokój w sercu Olsztyna został przerwany przez pilne zgłoszenie. Pod wejściem do budynku ABW przy ulicy Partyzantów zauważono porzuconą plastikową torbę o nieznanej zawartości. Ze względu na lokalizację przy obiekcie o strategicznym znaczeniu, policja natychmiast wdrożyła procedury antyterrorystyczne.
Mobilizacja służb i paraliż komunikacyjny
Zgodnie z protokołami bezpieczeństwa, funkcjonariusze wyłączyli z ruchu odcinek ulicy Partyzantów, uniemożliwiając przejazd i przejście osobom postronnym. Na miejsce wezwano specjalistyczną grupę pirotechniczną, której zadaniem było sprawdzenie, czy w pakunku nie znajdują się materiały niebezpieczne.
– Nie byliśmy w stanie stwierdzić, co dokładnie jest w środku i czy pozostawiony pakunek jest bezpieczny, dlatego zgodnie z procedurami część ulicy Partyzantów została wyłączona z ruchu – wyjaśnia kom. Anna Balińska z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Zaskakujący finał i przeszukanie pirotechników
Po dokładnym zbadaniu torby przez ekspertów okazało się, że alarm – choć zasadny proceduralnie – był wynikiem pozostawienia przez kogoś przedmiotów codziennego użytku. Zamiast groźnych materiałów, wewnątrz reklamówki policjanci znaleźli ubrania oraz różne dokumenty.
Mimo że bezpośrednie zagrożenie zostało wykluczone, a ulica została odblokowana, sprawa nie jest zakończona. Olsztyńscy policjanci wciąż prowadzą czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności pojawienia się torby pod budynkiem ABW.
Czy to był fałszywy alarm?
Służby analizują teraz, czy doszło do przypadkowego zgubienia rzeczy, czy też świadomej próby wywołania fałszywego alarmu bombowego. Jeśli okaże się, że był to celowy incydent, osobie odpowiedzialnej mogą grozić surowe konsekwencje – od wysokich grzywien po kary ograniczenia wolności, a także obciążenie kosztami akcji służb ratunkowych.

