Wczesnym rankiem, w piątek 11 października 2024 roku, olsztyńskie służby zostały postawione w stan najwyższej gotowości po zgłoszeniu pożaru w jednej z kamienic na osiedlu Podgrodzie. Alarm został wywołany przez kobietę, która zadzwoniła do służb, twierdząc, że w budynku wybuchł pożar. Po przybyciu na miejsce straż pożarna, policja i pogotowie nie natrafiły jednak na żaden ogień – zgłoszenie okazało się fałszywe.
Służby na miejscu – mieszkańcy zaskoczeni
Zaraz po odebraniu zgłoszenia służby natychmiast wyruszyły na ratunek. Na miejscu przywitał ich zaspany lokator, który nie miał pojęcia o żadnym pożarze. Wszyscy mieszkańcy kamienicy byli zaskoczeni nagłą interwencją, a budynek okazał się całkowicie bezpieczny. Policjanci szybko zidentyfikowali osobę odpowiedzialną za fałszywe wezwanie – dzwoniła z lokalizacji oddalonej o kilka kilometrów od miejsca zdarzenia.
Konsekwencje prawne za fałszywe zgłoszenie
Kobieta będzie musiała odpowiedzieć za swoje lekkomyślne działanie przed sądem. Policjanci przypominają, że bezpodstawne wezwanie służb jest wykroczeniem, za które grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna do 1500 zł. Sąd zdecyduje również, czy kobieta będzie musiała pokryć koszty nieuzasadnionych działań służb. Fałszywe zgłoszenia nie tylko marnują zasoby, ale mogą opóźnić interwencję w sytuacjach, które wymagają natychmiastowej pomocy.
Niebezpieczeństwo fałszywych alarmów
Przepisy kodeksu wykroczeń jasno określają, że każda osoba, która umyślnie wprowadza w błąd instytucje użyteczności publicznej, takie jak straż pożarna czy policja, podlega karze. Fałszywe alarmy mogą prowadzić nie tylko do wysokich grzywien, ale także nawiązek finansowych, jeżeli działania służb były bezpodstawne. W tym przypadku na kobiecie ciąży odpowiedzialność za nieuzasadnione zgłoszenie i ryzyko, że w tym czasie inne osoby mogły nie otrzymać niezbędnej pomocy.
Lekcja na przyszłość
Wydarzenie to pokazuje, jak groźne mogą być żarty czy nieprzemyślane zgłoszenia na numery alarmowe. Służby przypominają, że każde zgłoszenie jest traktowane poważnie, ale fałszywe alarmy mogą mieć poważne konsekwencje prawne. Odpowiedzialność za bezpodstawne uruchomienie działań ratunkowych spoczywa na dzwoniącym, który musi liczyć się z konsekwencjami swoich działań.
źródło: KWP Olsztyn