W Olsztynie zapadł wyrok w głośnej sprawie śmiertelnego wypadku z udziałem motocyklistki, która zginęła na skrzyżowaniu dróg Różnowo – Gady – Olsztyn – Barczewko. Sąd Rejonowy ogłosił decyzję, która kończy wielomiesięczny proces i wywołuje wiele emocji.
Okoliczności śmiertelnego wypadku i ustalenia śledczych dotyczące przebiegu zdarzenia
Do wypadku doszło 17 sierpnia 2024 roku na skrzyżowaniu dróg Różnowo – Gady – Olsztyn – Barczewko. Jak ustalono, Jacek D., kierując samochodem marki Toyota Avensis, wjechał na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej, nie zatrzymując się przed znakami stopu. W tym samym momencie drogą z pierwszeństwem poruszała się motocyklistka, czołowo uderzyła w bok toyoty. Kobieta zginęła na miejscu, a pasażerka samochodu została ranna. Śmierć poniosła znana sportsmenka.
Kariera Justyny Burskiej i jej droga od pływaczki do cenionej trenerki
Justyna Burska uchodziła za jedną z najzdolniejszych pływaczek swojego pokolenia. W trakcie wieloletniej kariery zdobywała medale mistrzostw Polski, startując zarówno na basenie, jak i w zawodach na wodach otwartych. Reprezentowała Polskę w pływaniu długodystansowym na najważniejszych imprezach świata, w tym mistrzostwach Europy i mistrzostwach globu. W 2019 roku podczas mistrzostw świata w Korei Południowej rywalizowała na dystansach 5 i 10 kilometrów, co było jednym z jej największych osiągnięć na arenie międzynarodowej.
Po zakończeniu sportowej kariery zamieszkała w okolicach Olsztyna, rozpoczynając nowy etap jako trenerka i instruktorka pływania. Współpracując z lokalnymi klubami, przekazywała swoją pasję kolejnym pokoleniom sportowców. Jej zaangażowanie i profesjonalne podejście szybko zostały docenione zarówno przez młodych pływaków, jak i przez całą lokalną społeczność.
Ustalenia śledczych dotyczące stanu kierowcy i przyczyn tragicznego wypadku
Śledczy potwierdzili, że oskarżony był trzeźwy, a w jego krwi nie stwierdzono narkotyków ani substancji psychoaktywnych. Oba pojazdy były sprawne technicznie, co wykluczyło wpływ uszkodzeń na przebieg tragedii. Kluczowe okazało się niedostateczne obserwowanie drogi i niezatrzymanie się przed skrzyżowaniem.
Przebieg procesu i stanowiska stron w sprawie odpowiedzialności kierowcy
Proces ruszył 30 czerwca 2025 roku przed Sądem Rejonowym w Olsztynie. Jacek D. przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu, wyraził żal oraz przeprosił rodziny pokrzywdzonych. W swoich wyjaśnieniach podkreślał, że jechał tą drogą pierwszy raz i zbyt późno zauważył znak stop, mimo hamowania nie zdołał zatrzymać pojazdu.
Prokurator wnosił o karę 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz o trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów i nawiązki dla pokrzywdzonych. Z kolei pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego żądał znacznie surowszej kary – 4 lat bezwzględnej odsiadki i dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów.
24 listopada 2025 roku sąd zakończył przewód sądowy i udzielił głosu stronom, po czym przystąpił do przygotowania wyroku.
Wyrok sądu, orzeczone kary i uzasadnienie dotyczące nieumyślnego naruszenia zasad ruchu
2 grudnia 2025 roku Sąd Rejonowy w Olsztynie uznał Jacka D. za winnego popełnienia czynu, jednak z ustaleniem, że doszło do nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Oskarżony otrzymał karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 3 lata próby oraz obowiązek informowania sądu o jej przebiegu.
Sąd orzekł wobec niego także trzyletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym oraz nawiązki: 15 tys. zł dla osoby bliskiej zmarłej motocyklistki i 1 tys. zł dla rannej pasażerki toyoty.
W uzasadnieniu podkreślono, że choć skutki zdarzenia były tragiczne, to oskarżony nie działał umyślnie. Znaczenie miały również jego młody wiek, dotychczasowa niekaralność oraz wyrażony żal. Zdaniem sądu, nawiązki oraz zakaz prowadzenia pojazdów stanowią realną i dotkliwą konsekwencję, adekwatną do stopnia winy.
źródło: Sąd Okręgowy w Olsztynie

