Mimo obowiązujących sankcji i ograniczeń w podróżach do Rosji, liczba autobusowych połączeń między Polską a obwodem królewieckim rośnie. Od listopada działa nowa linia z Warszawy do Królewca, informują wiadomosci.wp.pl. Kto korzysta z tych kursów i dlaczego ruch między krajami nie słabnie?
Nowe połączenie Warszawa–Królewiec mimo sankcji i napiętej sytuacji politycznej
Na trasie z Warszawy do Królewca od listopada kursuje nowy autobus. To już ósme międzynarodowe połączenie między Polską a Rosją, z czego sześć prowadzi do Królewca, a dwa do Sankt Petersburga. Wnioski o uruchomienie takich linii zatwierdza Główny Inspektorat Transportu Drogowego, który sprawdza spełnienie wszystkich wymogów formalnych i prawnych, informują wiadomosci.wp.pl. Konieczne jest m.in. posiadanie partnera po stronie rosyjskiej, licencji przewoźnika oraz określenie pojazdów wykonujących rozkład jazdy.
Zgoda na realizację połączenia z Rosją nie wymaga konsultacji z innymi służbami, nawet mimo obowiązujących sankcji. Nowy kurs z Warszawy do Królewca realizowany jest dwa razy w tygodniu. Obecnie funkcjonuje osiem tras autobusowych między Polską a Rosją, podczas gdy rok wcześniej było ich sześć, a najwięcej – jedenaście – w 2021 roku, informuje Radio Olsztyn. Kursy odbywają się m.in. z Warszawy, Gdańska, Sopotu i Suwałk.
Autobusy coraz popularniejsze wśród podróżnych z Niemiec i Polski
Połączenia autobusowe z Polski do Rosji zyskują na popularności nie tylko wśród obywateli Rosji, ale też Polaków i osób z podwójnym obywatelstwem. Wielu podróżnych z Niemiec przyjeżdża do Polski, a następnie przekracza granicę z Rosją korzystając z polskich przewoźników. Wybierają transport zbiorowy, by uniknąć wielogodzinnego oczekiwania na przejściach granicznych i ograniczeń dotyczących samochodów osobowych.
Najczęstszym celem podróży pozostają odwiedziny rodzinne. Ze względu na brak bezpośrednich połączeń lotniczych między Niemcami a Rosją, wielu pasażerów dojeżdża do Królewca, skąd kontynuuje podróż samolotem w głąb Rosji. Ruch graniczny wyraźnie wzrasta w sezonie wakacyjnym. Latem 2025 roku tylko przez przejście w Grzechotkach odprawiono w obu kierunkach ponad 70 tysięcy osób, z czego ponad jedna trzecia stanowili Rosjanie.
Polacy też jeżdżą do Królewca – głównie w celach rodzinnych i biznesowych
Z danych Straży Granicznej wynika, że w okresie letnim około siedmiu tysięcy Polaków przekroczyło granicę w kierunku Królewca. Większość z nich podróżowała w celach rodzinnych, a część – służbowo lub biznesowo. Pomimo ograniczeń, połączenia między Polską a Rosją nadal funkcjonują, a liczba autobusów kursujących na wschód systematycznie rośnie. Nowe linie są dowodem na to, że codzienny ruch między obu krajami nie zamarł, nawet w czasie politycznych napięć i gospodarczych sankcji.
źródło: wiadomosci.wp.pl, Radio Olsztyn

