Prezydent Olsztyna Robert Szewczyk zwrócił się do dyrektorów szkół, przedszkoli i urzędów z apelem o oszczędności. W piśmie znalazły się konkretne wytyczne dotyczące ograniczenia wydatków oraz ostrzeżenie, że budżet jednostek może zostać zablokowany.
Pismo prezydenta Olsztyna do jednostek miejskich. Chodzi o oszczędności
W czwartek 25 września podczas konferencji prasowej radni Prawa i Sprawiedliwości ujawnili dokument, który trafił do dyrektorów olsztyńskich szkół, przedszkoli i innych jednostek organizacyjnych. Prezydent Robert Szewczyk wezwał w nim do działań mających na celu ochronę stabilności budżetu oraz bezpieczeństwa finansowego mieszkańców.
Zalecenia oszczędnościowe w jednostkach miejskich Olsztyna
Jak relacjonowała podczas konferencji radna Edyta Markowicz, w piśmie prezydenta znalazły się bardzo konkretne wskazówki dotyczące cięcia kosztów w szkołach, przedszkolach i urzędach. Dokument zachęca do racjonalizacji zużycia energii elektrycznej i cieplnej, co w praktyce ma oznaczać ograniczenie zbędnego oświetlenia czy lepsze zarządzanie temperaturą w budynkach.
Prezydent apeluje także o bardziej przemyślane planowanie zakupów oraz o weryfikację zawartych umów i abonamentów – tak, by płacono jedynie za te usługi, które faktycznie są wykorzystywane. W korespondencji pojawia się również postulat zmniejszenia wydatków na materiały biurowe i druk.
Radna zwróciła uwagę, że prezydent zalecił również ostrożniejsze planowanie szkoleń i delegacji. Jak powiedziała, w piśmie znalazła się sugestia, aby rozważyć rezygnację z dofinansowania studiów dla pracowników jednostek.
„To są realne ograniczenia, które mogą dotknąć nie tylko administrację, ale też szkoły i przedszkola” – podkreśliła Edyta Markowicz.
Pismo prezydenta „pachnie odrobiną grozy”?
Radni PiS zwrócili uwagę, że dokument ma nie tylko charakter zalecenia, ale również zawiera elementy ostrzeżenia.
„Niezależnie od podejmowanych działań oszczędnościowych służby finansowe miasta przeprowadzą odrębną analizę poziomu wykonania wydatków bieżących, a pozycje budżetowe, które będą wykazywały istotne odchylenia, zostaną objęte blokadą i zdjęte z planów jednostek podczas grudniowej sesji Rady Miasta” – cytowano fragment pisma prezydenta.
Zdaniem Edyty Markowicz ton dokumentu przypomina raczej nakaz niż apel. „To pismo pachnie odrobiną grozy” – oceniła podczas konferencji.
Olsztyn szuka oszczędności nie pierwszy raz
To nie pierwsza tego typu inicjatywa w Olsztynie, jednak tym razem ratusz wyraźnie zapowiedział możliwość blokady wydatków, co wzbudziło dodatkowe emocje. Kontrowersje były tym większe, że temat pisma o oszczędnościach pojawił się podczas konferencji poświęconej wydatkom na czyszczenie Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, zwanego potocznie „szubienicami”.
Fot. Radosław Nojman/Facebook

