Radni Prawa i Sprawiedliwości oraz radny niezrzeszony Marcin Możdżonek pytają prezydenta Olsztyna o koszty czyszczenia Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie zwanego „szubienicami”. Monument został odnowiony w symbolicznym czasie. 17 września 1939 roku nastąpiła agresja ZSRR na Polskę. Decyzja ratusza wywołała polityczną burzę.
Radni PiS chcą wyjaśnień w sprawie „szubienic”
Kontrowersyjny pomnik Armii Czerwonej w centrum Olsztyna znów stał się tematem politycznego sporu. Radni Prawa i Sprawiedliwości oraz radny niezrzeszony Marcin Możdżonek złożyli interpelację, w której pytają o szczegóły tegorocznego czyszczenia monumentu: koszty, sposób wyboru wykonawcy i zasadność przeprowadzonych prac.
Radni przypomnieli, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami prezydenta Roberta Szewczyka, pomnik w obecnym kształcie powinien zostać usunięty.
Czyszczenie Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie. W tle rocznica agresji ZSRR
Decyzja o odnowieniu monumentu zbiegająca się z rocznicą agresji sowieckiej na Polskę została odebrana przez wielu mieszkańców i radnych jako wyjątkowo niefortunna.
Radosław Nojman z Prawa i Sprawiedliwości ocenił, że działanie to było marnotrawieniem publicznych pieniędzy.
Ile kosztowało czyszczenie „szubienic”?
Z informacji, do których dotarliśmy, wynika że koszt oczyszczenia monumentu wyniósł 6,5 tys. zł. Kwota została pokryta z budżetu miasta w ramach bieżących prac porządkowych.
Radni pytają jednak, czy to gospodarne rozwiązanie, skoro – jak sam prezydent Olsztyna deklarował w czerwcu – pomnik w obecnym kształcie powinien zostać usunięty.
Ratusz tłumaczy czyszczenie komunistycznego pomnika: chodzi o estetykę miasta
Rzecznik olsztyńskiego ratusza Patryk Pulikowski wyjaśnił dziennikarzom Radia Olsztyn, że decyzja miała charakter porządkowy i estetyczny, a miasto ma obowiązek dbać o wszystkie obiekty użyteczności publicznej.
Dodał również, że trwają prace nad założeniami do ogólnopolskiego konkursu architektonicznego, który ma wskazać przyszłość przestrzeni między ulicami Emilii Plater, 22 Stycznia i aleją Piłsudskiego.
Ostre słowa radnych PiS na temat „szubienic”: „Wezmę młot i rozbiorę”
Radny PiS Przemysław Bałdyga skrytykował wieloletnią niemoc decyzyjną władz miasta w sprawie likwidacji monumentu.
„Od kiedy mieszkam w Olsztynie, a to już ponad 20 lat, zastanawiam się, jak to możliwe, że nie możemy poradzić sobie z jego rozbiórką. Ze swojej strony chciałbym zaapelować do prezydenta miasta: jeżeli brakuje rąk do pracy lub środków na rozbiórkę tego szkaradztwa, znajdę ciężki młot, przecinak i pomogę go rozebrać” – powiedział podczas konferencji.
Pomnik wielokrotnie dewastowany
Monument od lat staje się celem ataków wandali. W sierpniu ponownie został oblany farbą i pokryty napisami o charakterze politycznym. To właśnie po tym zdarzeniu zdecydowano się na czyszczenie.
Fot. Radosław Nojman/Facebook
