Policjanci z Posterunku Policji w Stębarku współpracując z pokrzywdzonym ustalili osobę odpowiedzialną za zatopienie uli. 28-latek został zatrzymany, już usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Mężczyzna przyznał się do winy, jednak nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Pisaliśmy o sprawie w artykule: Wandale wrzucili pszczelarzowi ule do stawu. Wszystkie pszczoły się utopiły
W poniedziałek (20.05) policjanci z Posterunku Policji w Stębarku otrzymali informację, że w okolicach miejscowości Korsztyn nieznany sprawca wrzucił 6 uli do oczka wodnego. Właściciel oszacował straty na ponad 5.000 złotych. Funkcjonariusze od początku sprawy byli w stałym kontakcie z pokrzywdzonym i wspólnie podejmowali działania mające na celu ustalenie sprawcy tego czynu.
Wczoraj (23.05) policjanci zatrzymali 28-latka podejrzanego o zatopienie uli. Mężczyzna usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Przyznał się do zarzucanego mu czynu ale nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania.
Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Kary powinny być surowsze dla wandali.
pokryć koszty, oraz ze 2 lata prac społecznych w pasiece, aby poznał te owady.