Łódzki adwokat, który zasłynął skandalicznym komentarzem po śmiertelnym wypadku pod Olsztynem, kolejny raz znalazł się w centrum głośnej sprawy. Tym razem w jego otoczeniu miało dojść do odkrycia, które znów może go pogrążyć. Został zatrzymany — informuje tvn24.pl
Wyrok dla mecenasa po tragicznym wypadku na Warmii
Sąd Rejonowy w Olsztynie skazał Pawła K. na dwa lata więzienia i pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów. Wyrok dotyczy wypadku z 26 września 2021 roku, w którym zginęły dwie kobiety. Orzeczenie jest nieprawomocne.
Prokuratura wnioskowała o pięć lat więzienia, dekadę zakazu jazdy i zadośćuczynienie dla siedmiorga członków rodzin ofiar w wysokości od 5 do 50 tys. zł. Obrona domagała się uniewinnienia.
Przed rozstrzygnięciem, gdy miało dojść do wygłoszenia mów końcowych, obrońcy nie pojawili się na sali rozpraw. Mimo tego sędzia nie zamknęła sprawy, uzasadniając decyzję koniecznością okazania im szacunku. Rodzina ofiar nie kryje oburzenia.
Szczegóły wypadku na trasie Barczewo–Jeziorany. Zginęły dwie kobiety
Do tragedii doszło w 2021 roku, gdy mercedes prowadzony przez mecenasa zderzył się czołowo z jadącym prawidłowo audi. Ofiary miały 53 i 67 lat, były spokrewnione – ich dzieci tworzyły rodzinę.
Kierowca mercedesa nie odniósł poważnych obrażeń. Badania wykazały, że był trzeźwy, ale w jego organizmie znajdowały się śladowe ilości kokainy.
Kontrowersyjne słowa mecenasa po tragedii – „trumna na kółkach”
Po wypadku Paweł K. opublikował w internecie nagranie, w którym stwierdził, że była to „konfrontacja bezpiecznego auta z trumną na kółkach”. Wypowiedź ta spotkała się z falą krytyki i przyczyniła się do wszczęcia postępowań dyscyplinarnych.
Prokuratura: przekroczenie linii ciągłej i brak koncentracji
Prokurator Arkadiusz Szulc w mowie końcowej wskazał, że mecenas przekroczył podwójną linię ciągłą, zjechał na przeciwny pas i doprowadził do tragedii.
„Można mieć drogi, ‘napakowany w elektronikę samochód’, ale to nie zwalnia kierowcy od uważnej jazdy” – mówił Szulc. Prokuratura zarzucała też brak empatii i dojrzałości po wypadku. „Nawet te przeprosiny są influencerskie” – oceniał prokurator.
Zatrzymanie Pawła K. i jego żony w sprawie zakazanych substancji
Jak informuje tvn24.pl. w sierpniu tego roku policja zatrzymała mecenasa i jego żonę. Funkcjonariusze przeszukali też ich mieszkanie w ramach śledztwa dotyczącego nielegalnych substancji.
Portal informuje, że według śledczych para, wiedząc o planowanym przeszukaniu w lokalu innej osoby, zabrała i ukryła środki – w tym marihuanę, kokainę i mefedron – uniemożliwiając przeprowadzenie czynności procesowych. W związku z tym 8 sierpnia miano przedstawić im zarzut pomocnictwa do udzielania substancji psychotropowych i odrzucających.
Dziennikarze tvn.24.pl ustalili także, że w mieszkaniu Pawła K. i jego żony zabezpieczono dodatkowo 45 gramów marihuany. Zastosowano dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i zatrzymano paszporty. Za te czyny grozi do 10 lat więzienia.
Procesy dyscyplinarne i zarzuty wobec adwokata od „trumny na kółkach”
Paweł K. uczestniczył już w procesach dyscyplinarnych – m.in. za obraźliwe komentarze pod adresem sędziów i prokuratorów, naruszanie dobrego imienia sądów oraz niestawianie się na rozprawach. Toczy się wobec niego kilka innych postępowań, w tym wątek przekazywania poufnych informacji grupom przestępczym.
Nowe zarzuty mogą mieć wpływ na sytuację prawną mecenasa. Niewykluczone, że dotyczące go sprawy będą rozpatrywane równolegle, co może zwiększyć ryzyko surowszych konsekwencji.
źródło: tvn24.pl

