Deweloperzy doliczają klientom do metrażu mieszkań powierzchnię zajętą przez ściany działowe — twierdzą prawnicy związani ze stowarzyszeniem Patria Nostra. Według nich to nieuczciwa praktyka, która kosztowała nabywców mieszkań tysiące złotych.
Prawnicy alarmują: płacimy za ściany jak za mieszkanie
Stowarzyszenie Patria Nostra, wspierane przez prawników z Olsztyna, rozpoczęło działania mające na celu ochronę klientów rynku mieszkaniowego przed nieuczciwym naliczaniem powierzchni użytkowej. Według zgłaszanych przez nich przypadków deweloperzy doliczają do metrażu mieszkań m.in. powierzchnię zajętą przez ściany działowe.
„W przypadku mieszkania 50-metrowego to może być półtora metra kwadratowego, 70-metrowego już dwa metry, a dla lokalu o powierzchni powyżej 80 metrów kwadratowych – nawet do trzech metrów kwadratowych. Jak łatwo policzyć, podpisując taką umowę z deweloperem, musimy mu oddać «za darmo» co najmniej dwie średnie pensje więcej, kiedy ceny lokali mieszkalnych wahają się w granicach od 7 do 12 tysięcy zł za metr kwadratowy ich powierzchni” – mówi mec. Lech Obara.
„Metry widmo” to problem systemowy
W ramach działań stowarzyszenia powołano zespół prawników, który analizuje przypadki doliczania tzw. powierzchni technicznej do metrażu mieszkania. Ich zdaniem takie działania są sprzeczne z obowiązującymi normami i wprowadzają klientów w błąd.
„Domagamy się przejrzystości, uczciwości i respektowania praw konsumentów na rynku nieruchomości” – podkreśla mec. Łukasz Jałoza, kierujący zespołem prawnym analizującym sprawy tego typu.
Ministerstwo Funduszy i UOKiK reagują
Sprawa zyskała rozgłos po wypowiedzi Minister Funduszy i Polityki Regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, która w mediach społecznościowych wyraziła zaniepokojenie skalą nieuczciwych praktyk. W oficjalnym piśmie do prezesa UOKiK minister zaapelowała o podjęcie konkretnych działań mających na celu ochronę konsumentów.
Zdaniem minister, ofiarami tego rodzaju praktyk padły już setki tysięcy osób, a straty mogą sięgać miliardów złotych.
Od prawie 30 lat deweloperzy sprzedają Polakom za ciężkie pieniądze pseudometry, czyli metry pod ścianami działowymi. A kolejne rządy pozostają zaskakująco bezsilnej w tej kwestii. Ofiarą tych nieuczciwych praktyk padło nawet setki tysięcy konsumentów, którzy stracili w sumie… pic.twitter.com/QM3TF3M1Ko
— Katarzyna Pełczyńska (@Kpelczynska) June 30, 2025
Głos w sprawie zabrał także poseł z Warmii
Interwencję podjął również poseł z województwa warmińsko-mazurskiego, Stanisław Gorczyca. Zwrócił się do resortu funduszy z pytaniem o planowane działania legislacyjne, które miałyby zapobiec dalszemu stosowaniu tego rodzaju mechanizmów przez firmy deweloperskie.
Normy techniczne są jednoznaczne
Jak wskazują prawnicy, już od 1997 roku obowiązuje norma PN-ISO-9836, która zakazuje wliczania do powierzchni użytkowej mieszkań powierzchni zajmowanej przez ściany działowe. Nowelizacje z lat 2015 i 2022 jeszcze wyraźniej potwierdzają ten zakaz.
„Ta sytuacja jest o tyle bulwersująca, że istniejąca od roku 1997 norma budowlana PN-ISO-9836 – wraz z jej kolejnymi edycjami w latach: 2015 i 2022 – zabrania wliczania do powierzchni użytkowej lokali mieszkalnych powierzchni podłogi zajętych przez ściany działowe. Jedynie podłoga zajęta przez tak zwane przepierzenia, łatwe do demontażu, może być tutaj wzięta pod uwagę” – tłumaczy mec. Jałoza.
Niewłaściwy metraż? Można dochodzić swoich praw
Obowiązująca od 18 lipca 2022 roku norma PN-ISO 9836:2022-07 jednoznacznie wyklucza możliwość zaliczania ścian działowych do powierzchni użytkowej. Oznacza to, że każdy przypadek, w którym taka powierzchnia została wliczona do ceny mieszkania, może być podstawą do roszczeń.
„Jeżeli zatem w ciągu kilku ostatnich lat kupili Państwo mieszkanie i nijak nie zgadza wam się pomierzona teraz przez Was jego powierzchnia z tym, co widnieje w umowie kupna, to jest to znak, że zostaliście obciążeni zakupem metrów użytkowych, których nie ma” – mówi Lech Obara.
„Sami przeliczcie, ile tysięcy złotych kosztowała was ta dodatkowa opłata naliczona bezprawnie przez dewelopera. Ostatnie doniesienia prasowe w tej sprawie jasno pokazują, że konsumenci przez lata byli wprowadzani w błąd i przepłacali za powierzchnię, z której nie mogą przecież korzystać” – dodaje.
Coraz więcej podstaw do roszczeń z tytułu niewłaściwego metrażu
Chociaż orzecznictwo w tej sprawie dopiero zaczyna się kształtować, obowiązujące przepisy i normy techniczne stają po stronie kupujących. Eksperci podkreślają, że osoby poszkodowane mogą skutecznie dochodzić swoich roszczeń wobec deweloperów.
