Po dwóch latach zapadł wyrok w sprawie jednej z najgłośniejszych interwencji OTOZ Animals w regionie. Sąd uznał właścicielkę pseudohodowli z gminy Lubomino winną znęcania się nad zwierzętami.
Skazanie za znęcanie się nad 18 psami i innymi zwierzętami
Kobieta odpowiedzialna za dramatyczny stan zwierząt w tzw. farmie grozy została skazana za znęcanie się nad 18 psami, rybką, wężem i papugami. Sąd wymierzył jej karę ograniczenia wolności, orzekł dwuletni zakaz posiadania zwierząt oraz przepadek wszystkich odebranych zwierząt. Kobieta będzie musiała również zapłacić 2 tysiące złotych na rzecz Schroniska dla Zwierząt w Olsztynie.
Choć wyrok zapadł dopiero po ponad dwóch latach, inspektorzy OTOZ Animals z Olsztyna i Barczewa nie kryją satysfakcji — podkreślają, że dziś wszystkie odebrane wtedy zwierzęta są już bezpieczne, otoczone troską i wolne od cierpienia.
Farmę grozy odkryto w lipcu 2023 roku
Do interwencji doszło 17 lipca 2023 roku na terenie gminy Lubomino. OTOZ Animals z Olsztyna, wspólnie z zespołem z Barczewa oraz przy wsparciu policji, straży pożarnej i urzędników, wkroczyli na teren podejrzewany o prowadzenie nielegalnej hodowli.
Już na początku inspektorzy trafili na wygłodzone psy — niektóre biegały luzem, inne uwięzione były na łańcuchach i zamknięte w zniszczonych kojcach. W środku budynku sytuacja była jeszcze gorsza: smród, odchody, pasożyty, brak jedzenia i wody. Psy były skrajnie zaniedbane — wychudzone, z dredami zamiast sierści, pokryte ranami.
W sumie na miejscu ujawniono 18 psów, w tym wiele szczeniaków, a także ryby, papugi, kota oraz węża. Na posesji odkryto też zwłoki zwierząt oraz sieci kłusownicze.
Inspektorzy: „Za mały wyrok za tak wielkie cierpienie”
Pomimo skazania właścicielki pseudohodowli, przedstawiciele OTOZ Animals podkreślają, że kara nie odzwierciedla rozmiaru cierpienia zwierząt. Zwracają uwagę, że sadyzm i brak jakiejkolwiek troski o życie istot czujących powinien skutkować surowszym wyrokiem.
Organizacja zapowiada dalsze działania w obronie zwierząt oraz w walce z pseudohodowlami w regionie Warmii i Mazur. Sprawa z Lubomina ma być dowodem, że determinacja inspektorów, wolontariuszy i zaangażowanie lokalnej społeczności mogą doprowadzić do zakończenia koszmaru dla wielu zwierząt.
źródło: OTOZ Animals inspektorat w Olsztynie
