Na fermie drobiu w województwie warmińsko-mazurskim doszło do dramatycznego wypadku. Kobieta została przypadkowo ukłuta igłą ze szczepionką przeznaczoną dla kur. Skończyło się amputacją palca.
Wypadek przy szczepieniu kur. Pracownica wbiła sobie igłę
Wszystko wydarzyło się w trakcie rutynowego szczepienia drobiu na jednej z ferm. Kobieta zatrudniona na podstawie umowy cywilnoprawnej wykonywała prace pomocnicze. W chwili, gdy była gotowa do zaszczepienia, pracownik odpowiedzialny za podawanie drobiu gwałtownie odebrał ptaka. W tym samym momencie doszło do tragedii – kobieta automatycznie wykonała szczepienie i wbiła sobie igłę w palec wskazujący lewej dłoni.
Co gorsza, w odruchu nacisnęła na strzykawkę (typu Socorex), wstrzykując sobie pełną dawkę płynu zawierającego szczepionkę weterynaryjną.
Szczepionka z olejem mineralnym doprowadziła do amputacji
Jak ustaliła Państwowa Inspekcja Pracy w Olsztynie, tego dnia podawano szczepionkę autogeniczną – przygotowaną ze szczepów wirusów lub bakterii występujących u chorych jednostek stada. Zawierała ona m.in. olej mineralny, który po przedostaniu się do ludzkiej tkanki spowodował silną martwicę niedokrwienną.
Pomimo interwencji lekarskiej, uratowanie palca nie było możliwe. Konieczna okazała się amputacja.
Raport PIP: lista zaniedbań i brak procedur
Inspektorzy PIP wskazali szereg przyczyn wypadku. Wśród nich znalazły się:
- brak procedur w przypadku przypadkowego wstrzyknięcia szczepionki,
- niedostateczne przeszkolenie brygadzisty i pracowników,
- lekceważenie zagrożeń biologicznych,
- zbyt krótki staż poszkodowanej przy pracy z drobiem,
- gwałtowne odebranie kury w trakcie szczepienia.
Zauważono również, że brygadzista nie przeszedł wymaganego szkolenia BHP dla stanowisk nadzorczych.
PIP nakłada karę, a inspektorzy zalecają zmiany
W ramach działań pokontrolnych zalecono obowiązkowy instruktaż stanowiskowy dla wszystkich pracowników oraz pisemne potwierdzanie jego odbycia. Inspektorzy zarekomendowali również ujednolicenie nazewnictwa stanowisk pracy, tak aby precyzyjnie odpowiadały zakresem obowiązkom określonym w umowach.
W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami inspektor pracy nałożył na osobę odpowiedzialną karę grzywny w formie mandatu karnego.
Przypadek z Warmii i Mazur przestrogą dla branży weterynaryjnej
Tragiczny incydent na fermie drobiu pokazuje, jak cienka jest granica między rutynową czynnością a poważnym wypadkiem. W branży, gdzie pracownicy mają kontakt z biologicznie czynnymi substancjami, nawet najmniejsze niedopatrzenie może skończyć się trwałym uszczerbkiem na zdrowiu.
źródło: Okręgowy Inspektorat Pracy w Olsztynie


