9 C
Olsztyn
piątek, 26 kwietnia, 2024
reklama

Rozpoczął się proces o groźby pod adresem prezydenta Grzymowicza

WiadomościRozpoczął się proces o groźby pod adresem prezydenta Grzymowicza

Mój wpis był nieprzemyślany. Ja nie miałem zamiaru zrobienia żadnej krzywdy prezydentowi Grzymowiczowi – oświadczył we wtorek przed olsztyńskim sądem Sergiusz P. oskarżony o kierowanie w styczniu internetowych gróźb pod adresem prezydenta Olsztyna.

reklama

Przed olsztyńskim sądem rozpoczął się we wtorek proces Sergiusza P., który dzień po zabójstwie Pawła Adamowicza (14 stycznia) napisał na portalu lokalnej gazety z Olsztyna, że “następny będzie Grzymowicz”. Według Super Expressu komentarz brzmiał: „Złodziej i oszust i skur…, na koniec powinien gardło mu podciąć a nie z mikrofonem pajacować, następny będzie Piotr Grzymowicz”. Sergiusz P. krótko po dokonaniu wpisu został zatrzymany i na trzy miesiące trafił do aresztu. W jego mieszkaniu policja znalazła ponad 390 gramów marihuany. Okazało się, że w przeszłości był karany za przestępstwa narkotykowe.

We wtorek Sergiusz p. przyznał się zarówno do posiadania narkotyków, jak i do kierowania gróźb pod adresem Grzymowicza. Oskarżony oświadczył, że narkotyki posiadał na własny użytek, że robił z marihuany olejek medyczny i się nim odurzał.

reklama

Wyjaśniając okoliczności dokonania wpisu zawierającego groźby pod adresem Grzymowicza Sergiusz P. powiedział, że dokonał go z telefonu komórkowego.

“Mój wpis był nieprzemyślany, nie wiedziałem, że wywoła takie konsekwencje. Nie znam osobiście pana prezydenta Grzymowicza. Nigdy z mojej strony nic mu nie groziło i nic mu nie zagraża. Ten wpis był niewłaściwy, nie zdawałem sobie sprawy z konsekwencji. Jest mi bardzo przykro, że tak się zachowałem” – mówił Sergiusz P. Dodawał, że miał zamiar skasować wpis w internecie “jakieś dwie godziny po tym, jak go zrobił”.

“Przeczytałem pod moim postem komentarz, że groźby są karalne i chciałem go skasować. Ale się to nie udało, nie było takich możliwości technicznych” – powiedział P.

reklama

Sergiusz P. pod koniec kwietnia wyszedł z aresztu, przed sądem odpowiada z wolnej stopy.

Więcej:

Prezydent Grzymowicz obawiał się o swoje życie

 

reklama

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

reklama
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane
Ogłoszenia