W kwietniowy wieczór w parku nad rzeką Pisą w Piszu doszło do dramatycznych wydarzeń, które wstrząsnęły lokalną społecznością. Grupa młodych osób zaatakowała 20-letniego mężczyznę, bijąc go i kopiąc po całym ciele. To jednak dopiero początek tej wstrząsającej historii.
Brutalne pobicie w piskim parku
Wydarzenia rozegrały się 25 kwietnia późnym wieczorem. 20-letni mężczyzna został zaatakowany przez grupę nastolatków, którzy brutalnie bili go po głowie i kopali po całym ciele. Zajście zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego, co umożliwiło szybkie zidentyfikowanie sprawców.
Ofiara, ciężko ranna, została natychmiast przewieziona do szpitala, lekarze walczyli o jej życie. Policja, na podstawie nagrań i relacji świadków, przystąpiła do intensywnych działań, które szybko przyniosły rezultaty.
Zatrzymania i śledztwo
Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze z Pisza zatrzymali pierwszych podejrzanych. W sumie w ręce policji trafiło osiem osób w wieku od 16 do 19 lat, mieszkańców powiatu piskiego. Ostatnim zatrzymanym jest 17-letni mieszkaniec Pisza, którego sąd aresztował na okres trzech miesięcy. Śledztwo ma charakter rozwojowy, a policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Śledczy zabezpieczyli nagranie z monitoringu, przesłuchali świadków i przystąpili do analizy materiału dowodowego. Celem jest dokładne ustalenie roli każdego z uczestników zdarzenia oraz motywów ich działania.
Tragiczny finał. Ofiara zmarła w szpitalu
Niestety, mimo wysiłków lekarzy, stan 20-letniego mężczyzny pogarszał się z każdym dniem. Po kilkunastu dniach walki o życie młody mężczyzna zmarł w szpitalu, informuje PAP. Informacja o jego śmierci wstrząsnęła mieszkańcami Pisza, a sprawa nabrała jeszcze większego znaczenia.
Policja kontynuuje śledztwo, starając się wyjaśnić wszystkie okoliczności tego brutalnego przestępstwa. Przestępstwo pobicia, które doprowadziło do śmierci ofiary, zagrożone jest karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
źródło: PAP, KPP Pisz