Kolejnych 17 gmin z Warmii i Mazur chce objąć seniorów systemem teleopieki. System ten działa już w 34 gminach regionu i obejmuje blisko 700 starszych, samotnie mieszkających ludzi. Wielu osobom uratował życie.
System teleopieki nad seniorami polega na tym, że osoba starsza, mieszkająca samotnie, otrzymuje od samorządu urządzenia (brelok zawieszany na szyję lub opaskę na rękę) z wbudowanym systemem alarmowym. Senior w razie potrzeby naciska guzik alarmowy w tym urządzeniu i przez telefon stacjonarny lub komórkowy łączy się z operatorem. Operator dysponuje telefonami do bliskich seniorów, może też sam wezwać im pomoc, np. lekarską.
Region Warmii i Mazur jest pierwszym w Polsce, który objął seniorów taką opieką. Pierwsza działania te wdrożyła gmina miejska Giżycko. Teleopieka obejmuje w niej 45 osób, które w ubiegłym roku wykonały w sumie 160 połączeń z operatorem, 147 z nich nie wymagało interwencji specjalistycznej, ale zdarzały się sytuację, w której połączenie ratowało życie, np. mieszkająca samotnie osoba przewróciła się i mocno rozbiła głowę, co spowodowało obfite krwawienie. Dzięki naciśnięciu guzika alarmowego otrzymała szybką pomoc medyczną i przeżyła.
W sumie system teleopieki działa w 34 gminach regionu i obejmuje 700 seniorów. Marszałek woj. warmińsko-mazurskiego Gustaw Marek Brzezin zapowiedział w piątek na konferencji podsumowującej działania teleopieki, że w najbliższym czasie do systemu przystąpi kolejnych 17 gmin, a w nich urządzenia alarmowe otrzyma 300 osób.
Liderami we wdrażaniu systemu teleopieki w regionie są powiaty gołdapski, kętrzyński, węgorzewski i giżycki, ale są i takie, w których systemu w ogóle nie wdrożono, np. nidzicki, nowomiejski, szczycieński czy braniewski.
„Będziemy zabiegać o to, aby i te samorządy wdrożyły te rozwiązania, bo są one bardzo pomocne w codziennym funkcjonowaniu osób starszych” – powiedziała członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego Jolanta Piotrowska.
„Zabezpieczyliśmy w budżecie województwa niezbędne środki na ten cel. Będziemy się starali wpisać ten program do unijnych funduszy, ale nawet jeśli sami będziemy musieli go finansować, to uczynimy to, bo jest to system bardzo potrzebny” – ocenił Brzezin. Podkreślał, że coraz więcej osób starszych jest samotnych, np. z powodu emigracji ich dzieci za granicę czy do większych miast.
Dane samorządów korzystających z systemu teleopieki nad seniorami wskazują, że osoby starsze najczęściej naciskają guzik, aby poprosić o pomoc w załatwieniu konkretnych spraw: np. proszą o umówienie wizyty u lekarza, wezwanie fachowca do naprawy zepsutych sprzętów, czy też z pytaniem, gdzie się udać, aby załatwić konkretną sprawę. Nie brakuje też telefonów wykonanych tylko po to, by wyżalić się operatorowi teleopieki.
„To pokazuje, jak ludzie starsi bywają samotni” – skwitowała Piotrowska.
Dane samorządów wskazują, że teleopieką najczęściej obejmowane są samotne kobiety w wieku 70-80 lat, mieszkające w miastach. Do przystąpienia do systemu seniorów namawiają m.in. lekarze, pielęgniarki, a także księża. W jednym z miast regionu seniorów osobiście odwiedzał burmistrz i namawiał do przystąpienia do programu.