Wielu pracowników nie do końca wie, co dzieje się z ich składkami na ubezpieczenia – do czasu, aż coś pójdzie nie tak. W tym przypadku sprawą zajęła się już nie tylko instytucja publiczna, ale również policja.
Nie płacił składek przez cztery lata
Policjanci z Komisariatu Policji w Białej Piskiej przedstawili zarzut 40-letniemu przedsiębiorcy z powiatu piskiego, który przez cztery lata uporczywie naruszał prawa pracownicze. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna nie opłacał składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy oraz Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych dla pięciu zatrudnianych przez siebie osób.
Postępowanie wszczęto na podstawie zawiadomienia, które do policji przesłał Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Olsztynie. Po analizie dokumentacji i przeprowadzeniu czynności procesowych funkcjonariusze ustalili, że działania pracodawcy doprowadziły do powstania zadłużenia wobec ZUS na kwotę przekraczającą 72 tysiące złotych.
Zarzut uporczywego naruszania praw pracowniczych
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutu. Mężczyzna odpowie za uporczywe naruszanie praw pracowniczych, co zgodnie z Kodeksem karnym zagrożone jest karą do dwóch lat pozbawienia wolności.
Działania przedsiębiorcy naruszały nie tylko przepisy prawa pracy, ale i uderzały bezpośrednio w sytuację pracowników, pozbawiając ich należnych świadczeń zdrowotnych i emerytalnych. Zaległości powstałe w wyniku nieopłacania składek obciążają Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który w takich przypadkach może dochodzić roszczeń na drodze cywilnej i karnej.
Akta sprawy wraz z materiałem dowodowym zostaną teraz przekazane do sądu, który rozpatrzy odpowiedzialność karną przedsiębiorcy. Zgodnie z przepisami, nawet uporczywe unikanie płacenia składek przez pracodawcę wobec kilku osób może skutkować nie tylko karą więzienia, ale również obowiązkiem naprawienia szkody.
źródło: KPP Pisz