Weekendowe wieczory na Starym Mieście w Olsztynie często wiążą się z głośnymi awanturami, aktami wandalizmu i zakłócaniem porządku. Mieszkańcy oraz Rada Osiedla Śródmieście zwracają uwagę na brak patroli policji i straży miejskiej oraz długi czas oczekiwania na interwencje.
Mieszkańcy sygnalizują problem braku patroli
Jak informuje Radio Olsztyn, przewodniczący Rady Osiedla Śródmieście zwrócił uwagę na liczne przypadki niszczenia mienia w tej części miasta. Zdarza się, że osoby przebywające w rejonie pubów i restauracji rozbijają butelki, demolują kosze na śmieci oraz ławki. Mieszkańcy nie mają poczucia bezpieczeństwa, a jednocześnie sprawcy nie odczuwają realnych konsekwencji, ponieważ wieczorami w przestrzeni publicznej rzadko widoczne są patrole policji czy straży miejskiej.
Z relacji Radia Olsztyn wynika, że mieszkańcy i przedsiębiorcy działający w tym rejonie od dłuższego czasu apelują o zwiększenie liczby patroli. Jak podkreślają, brak kontroli prowadzi do wzrostu incydentów związanych z zakłócaniem porządku i przemocą.
Statystyki policyjne a sytuacja na ulicach
Według danych Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, na które powołuje się Radio Olsztyn, w ciągu ostatniego półrocza na Starym Mieście odnotowano 250 interwencji. Znaczna część dotyczyła sytuacji związanych z nadmiernym spożyciem alkoholu, w tym awantur między klientami lokali oraz przypadków, gdy osoby w stanie nietrzeźwości wymagały doprowadzenia do wytrzeźwienia.
Dane wskazują również, że ponad 20 interwencji miało związek z bójkami i pobiciami. Najczęściej zgłaszanym problemem są jednak przypadki zakłócania ciszy nocnej przez głośnych przechodniów oraz hałas dobiegający z klubów i restauracji.
Co dalej z bezpieczeństwem na Starym Mieście?
Pomimo policyjnych interwencji i zapewnień o podejmowanych działaniach, mieszkańcy wciąż nie czują się bezpiecznie. Pytanie pozostaje otwarte: czy władze miasta i służby porządkowe podejmą skuteczne działania, by ograniczyć akty wandalizmu, bójki i zakłócanie porządku, czy Stare Miasto nadal będzie miejscem, gdzie weekendowe noce oznaczają hałas, dewastacje i poczucie zagrożenia?
źródło: Radio Olsztyn
Żebyście wiedzieli co się dzieje na dworcowej 4 i 6 jak tylko troszkę ciepło się zrobi to do 1-2 ludzie przy kebabach dra się wyzywają kloca piją wódkę na schodach .
Jakie miasto taka patologia. Na starówce jest syf więc nie wiem czemu młodzież tam idzie ? Pewnie nasrać więcej. Wizytówka miasta hahahaha. Każdy w Polsce wie jak się mówi o najbardziej brudnej starówce to od razu w głowie Olsztyn. Policja nie ma czasu na starówce użerać się z pijanymi bo każdy pić może. Lepiej stać gdzieś na uboczu i czekać na prawdziwych przestępców