Na granicy w Grzechotkach doszło do nietypowego zatrzymania. Funkcjonariusze Straży Granicznej udaremnili wyjazd 33-letniej obywatelki Stanów Zjednoczonych, która zamiast wracać do domu, wybrała się na europejską wycieczkę.
Tranzyt, który zamienił się w objazd Europy
Cała historia zaczęła się 9 września tego roku, kiedy kobieta pojawiła się na drogowym przejściu granicznym w Grzechotkach. Podczas kontroli okazała bilet lotniczy do Los Angeles i zadeklarowała, że jest w drodze do domu. Jednak zamiast podróży tranzytem przez Polskę, obrała zupełnie inny kierunek.
Amerykanka odwiedziła kolejno Holandię, Irlandię, Hiszpanię oraz Francję, a dopiero później poleciała do Los Angeles. Na granicy pojawiła się ponownie 15 grudnia, tym razem w kierunku wyjazdowym z Polski. Strażnicy graniczni sprawdzili wcześniejsze deklaracje kobiety i odkryli, że podstępnie uzyskała wjazd na terytorium RP.
Konsekwencje za podstęp
33-latka przyznała się do zarzutów przekroczenia granicy państwowej przy użyciu podstępu. Funkcjonariusze nałożyli na nią grzywnę w wysokości 2 tysięcy złotych oraz orzekli zakaz wjazdu na terytorium Polski i strefy Schengen na okres 1 roku.
Straż Graniczna podkreśla, że tego typu działania są nielegalne i zawsze wiążą się z konsekwencjami. Przypadek Amerykanki pokazuje, że próby „podróży z podstępem” nie pozostają niezauważone przez służby graniczne.
źródło: PSG w Grzechotkach