W okolicach Węgorzewa zauważono niezwykłego gościa – sitatungę sawannową, egzotyczną antylopę, która naturalnie zamieszkuje afrykańskie tereny sawannowe. Zwierzę to, niewystępujące w Polsce, stało się sensacją, ale jego obecność w surowych zimowych warunkach stanowi poważne zagrożenie dla jego życia.
Skąd się tu wzięła?
Po krótkim dochodzeniu ustalono, że sitatunga uciekła latem z Mini Zoo Bezkrwawe Safari w Gołdapi. Właściciele tego egzotycznego zwierzęcia są świadomi sytuacji i dysponują sprzętem pozwalającym na bezpieczne schwytanie uciekiniera. Sitatunga nadal przebywa na wolności, a jej złapanie jest kluczowe, zanim zimowe mrozy zagrożą jej zdrowiu.
Apel o rozwagę
Fundacja Kopytka z nadzieją – Azyl dla Zwierząt leśnych i gospodarskich apeluje do mieszkańców i turystów, aby w przypadku zauważenia antylopy zachowali spokój, nie zbliżali się do niej i nie próbowali jej łapać. Każde takie działanie mogłoby nie tylko zestresować zwierzę, ale także utrudnić jego odłowienie. Wszelkie zgłoszenia o zauważeniu sitatungi można kierować do właścicieli zoo pod numer telefonu: +48 518 779 457.
Dlaczego czas jest kluczowy?
Zimowe warunki mogą być śmiertelne dla zwierząt, które nie są przystosowane do niskich temperatur. Sitatunga, gatunek pochodzący z ciepłego klimatu, wymaga specjalistycznej opieki, której nie znajdzie w polskich lasach. Dlatego każda informacja o jej lokalizacji ma ogromne znaczenie dla jej przetrwania.
źródło: Fundacja Kopytka z nadzieją – Azyl dla Zwierząt leśnych i gospodarskich
Łemigrantka, łapać ją