Niespodziewaną sławę zdobyła Lubawa, za sprawą filmiku wrzuconego do sieci, na którym młodzież w futrzanych kostiumach spaceruje na smyczy. W Internecie rozgorzała dyskusja, o co w tym tak naprawdę chodzi?
W ostatnich dniach nagranie z Lubawy obiegło Internet, przedstawiając osoby w futrzanych strojach. Jedna z nich jest prowadzona na smyczy jak pies, co wywołało burzliwe reakcje wśród internautów.
Film opublikowany w mediach społecznościowych spotkał się z mieszanymi opiniami. Większość komentujących krytykowała młodych ludzi, używając określeń takich jak „upadek ludzkości” i „świat się kończy”. Niemniej jednak, znaleźli się również obrońcy tej nietypowej zabawy. „99% komentarzy to zazdrośnicy, którzy sami chcieliby spróbować, ale się wstydzą” – napisał jeden z użytkowników, jak podaje olsztyn.com.pl.
Przyczyną tego nietypowego zachowania może być subkultura Furry, znana również jako Futrzaki. To społeczność ludzi, którzy utożsamiają się ze zwierzętami i wyrażają tę więź poprzez noszenie futrzanych kostiumów (fursuitów) oraz uczestnictwo w tematycznych spotkaniach.
Futrzaki organizują konwenty i tzw. furwalki, podczas których prezentują swoje kostiumy na ulicach miast. W czerwcu odbył się „Warszawski Fursuitwalk”, który przyciągnął osoby przebrane za psy, lisy, koty, tygrysy i inne zwierzęta.
Lubawa zyskała rozgłos w nietypowy sposób, a nagranie wywołało szeroką dyskusję w sieci. Choć dla wielu może to być zaskakujące, dla członków subkultury Furry jest to sposób na wyrażenie swojej tożsamości i pasji.
źródło: olsztyn.com.pl
Plastikowa torebka też była potrzebna? Czy sprzątać nie trzeba było.
Tego chce lewica, jakby ktoś nie wiedział.