W tragicznym wypadku, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek (28/29 marca) na drodze wojewódzkiej nr 521 w okolicach miejscowości Różanki, w gminie Susz, życie stracił 43-letni Damian Paszynin, prezes Klubu Sportowego Unia Susz. Samochód, którym podróżował, z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Siła uderzenia była tak duża, że pojazd rozpadł się na pół.
Śmierć Damiana Paszynina jest ogromną stratą nie tylko dla lokalnej społeczności, ale również dla całego środowiska sportowego. Zarząd Klubu Unia Susz w oficjalnym komunikacie podkreślił, że Paszynin był nie tylko wyjątkowym liderem, ale przede wszystkim wspaniałym człowiekiem, który swoją pasją, zaangażowaniem i oddaniem był sercem i duszą klubu. „Jego oddanie, zaangażowanie i pasja nie miały granic. Prosimy o chwilę zadumy i modlitwy za duszę Damiana oraz o wsparcie dla jego najbliższych w tych trudnych chwilach. Odszedł od nas człowiek, który na zawsze pozostanie w naszych sercach. Spoczywaj w pokoju, nasz drogi Prezesie” – napisano w komunikacie.
Według wstępnych ustaleń policji przyczyną wypadku mogła być nadmierna prędkość. Dokładne okoliczności tragedii będą jednak przedmiotem dalszych badań przeprowadzanych przez służby. Trasa, na której doszło do zdarzenia, została zablokowana na czas działań ratunkowych i pierwszych oględzin miejsca wypadku.
Ta tragiczna strata wstrząsnęła nie tylko członkami Klubu Unia Susz, ale również całym środowiskiem sportowym i mieszkańcami regionu. Damian Paszynin zostanie zapamiętany jako człowiek, który z niezachwianą pasją i zaangażowaniem dążył do rozwoju sportu i lokalnej społeczności.
Powoli nie jechał więc.