Okazuje się, że za nielegalnym biznesem, na którym przestępcy zarabiali nawet 300 tys. złotych miesięcznie, stał były oficer Centralnego Biura Śledczego i były naczelnik wydziału zwalczania korupcji i przestępczości gospodarczej.
Policja w tym tygodniu poinformowała, że rozbiła grupę, która stała za funkcjonowaniem serwisu kinomaniak.tv. Przestępcy inkasowali pieniądze za możliwość oglądania filmów on-line, nie mając praw do dystrybucji obrazów. Pieniądze transferowali na konta w krajach, z którymi polska nie miała podpisanych prawnych umów. Jak szacują policjanci przestępcy mogli zarabiać nawet 300 tys. złotych miesięcznie.
Prokuratura postawił zarzuty czterem osobom. Jedna z nich została tymczasowo aresztowana i okazuje się, że to 51-letni Ryszard B., były naczelnik wydziału przestępczości gospodarczej w KWP w Olsztynie oraz zastępca naczelnika olsztyńskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego. Ze strukturami policyjnymi Ryszard B. rozstał się w 2004 roku i odszedł na emeryturę. Rok później założył biuro detektywistyczne. Był jednym ze współzałożycieli Polskiego Stowarzyszenia Licencjonowanych Detektywów, komentował działania innych detektywów (m.in. Krzysztofa Rutkowskiego). Teraz będzie odpowiadał przed sądem.
Oskarżonym za składanie fałszywych zeznań, uczynienie z nielegalnego rozpowszechniania utworów audiowizualnych stałego źródła dochodu oraz pranie brudnych pieniędzy grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.