Liczba szkół, do których uczniowie nie dojechali z powodu gołoledzi, rośnie w województwie warmińsko-mazurskim – poinformował rzecznik prasowy wojewody, Krzysztof Guzek. Najtrudniejsza sytuacja panuje na wschodzie regionu, gdzie temperatura oscyluje wokół zera i pada deszcz.
Wiele szkół odwołało zajęcia lub prowadzi zajęcia opiekuńcze dla dzieci, które dotarły. Sygnały o odwołanych zajęciach lekcyjnych napływają z gmin: Ełk, Wydminy, Pisz, Węgorzewo, Budry i Pozezdrze.
Na drogach wojewódzkich działa 60 jednostek sprzętu do posypywania, ale warunki jazdy są bardzo trudne, zwłaszcza na Mazurach, gdzie temperatura jest bliska zeru, a wciąż pada deszcz.
Źródło: PAP
A służby nie oglądały prognozy pogody? Mogli wczoraj sypać i dzisiaj by mieli połowę roboty.