Policyjny patrol z Pisza na Mazurach uratował życie kobiecie, którą odnalazł leżącą w nocy w ustronnym miejscu nad rzeką. 62-latka była schorowana i skrajnie wyziębiona; jej temperatura ciała spadła do zaledwie 28 stopni – podała w środę policja.
Piscy policjanci sprawdzali miejsca na terenie miasta, w których mogłyby przebywać osoby narażone na wychłodzenie i potrzebujące pomocy, zwłaszcza bezdomni koczujący w pustostanach, altankach działkowych czy piwnicach. W wtorek przed północą w okolicach ul. Rybackiej, w odludnym miejscu nad rzeką zauważyli, że ktoś leży pod mostem.
„Była to kobieta. Nie miała butów. Była trzeźwa, ale wyraźnie przemarznięta i przemoczona. Początkowo nie reagowała na głosy policjantów, a kiedy się ocknęła trudno było nawiązać z nią logiczną rozmowę” – poinformowała nadkom. Anna Szypczyńska z piskiej policji.
Okazało się, że to 62-letnia mieszkanka Pisza, która choruje na nadciśnienie i cukrzycę. Policjanci natychmiast okryli ją kocem termicznym i wezwali pomoc medyczną.
„Ratownicy medyczni stwierdzili, że kobieta jest schorowana i skrajnie wyziębiona. Jej temperatura ciała wynosiła zaledwie 28 stopni. Została zabrana do szpitala. Gdyby leżała w tym miejscu do rana, nie przeżyłaby mroźnej nocy. Policjanci swoją interwencją niewątpliwie uratowali jej życie” – przekazała nadkom. Szypczyńska.
źródło: PAP