W Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku zakończył się proces odwoławczy dotyczący zabójstwa młodego mężczyzny na terenie ogrodów działkowych w Olsztynie.
Dwaj główni oskarżeni zostali nieprawomocnie skazani na 25 lat więzienia. Ich obrońcy składali apelacje w celu zmiany kwalifikacji prawnej czynu – z zabójstwa na pobicie ze skutkiem śmiertelnym i żądają łagodniejszej kary, albo uchylenia wyroku i zwrotu sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Olsztynie.
Apelacja zostanie rozpatrzona w drugiej połowie czerwca.
30 grudnia 2020 roku na terenie ogrodów działkowych „Szafirek” w Olsztynie doszło do zbrodni. Według ustaleń prokuratury, trzej mężczyźni zajmujący altankę bezdomnymi, pili tam alkohol i zażywali narkotyki. W momencie, gdy jedna osoba próbowała zażyć porcję narkotyku przeznaczoną nie dla niej, doszło do kłótni, a następnie brutalnego pobicia. Ofiara zmarła w wyniku rozległych obrażeń głowy i ubytku krwi.
Biegli wskazali, że ofiara została pobita m.in. metalową rurką o ponadmetrowej długości i szklaną butelką, zadając jej też pięć ran kłutych ramion.
Sąd Okręgowy w Olsztynie skazał dwóch ze sprawców na 25 lat więzienia i na zapłacenie po 10 tys. zł zadośćuczynienia matce zmarłego, a trzeci oskarżony został skazany na trzy lata więzienia.
Apelacje obrońców dwóch skazanych na 25 lat więzienia zostaną rozpatrzone w drugiej połowie czerwca. Obrona przekonuje, że pobili ofiarę w akcie samoobrony i nie można im zarzucić zabójstwa.
Prokuratura wskazuje, że ofiara była błędnie leczona i nie pomogła jej żadna osoba, a podczas brutalnego pobicia, sprawcy zadawali obrażenia także poza głową. Wnioskuje o utrzymanie kar i oddalenie apelacji obrońców.
źródło: PAP
dać bydlakom po 40 lat , rurką bije się po głowie po to by zabić a nie osłabić